Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mówi się, że jeśli chcesz zaznać szczęścia w sprawach miłosnych to musisz spełniać pierwszą naczelną zasadę: Nie bądź brzydki.



Mam 23 lata, no i właśnie, jestem brzydki i niedawno sobie to uświadomiłem.

Złudzeń na temat mojego wyglądu pozbawił mnie ostatecznie Tinder, na którym byłem ignorowany przez kobiety. Mimo swoich najlepszych zdjęć, opisów, nie miałem prawie w ogóle wielbicielek. To mocno obniżyło moją samoocenę i skłoniło do refleksji, czy będąc brzydkim jestem dziś skazany na samotność czy istnieje jeszcze jakaś dla mnie nadzieja. Doszedłem do wniosku, że moja twarz jest największą z przyczyn moich porażek u płci przeciwnej. Nie spełniam tych zasad kanonu męskiej urody, które preferują kobiety. Nie mam chociażby ani zarostu, nie mam symetrycznej twarzy, silnie zarysowanych linii szczęki, bujnych gęstych włosów, ani legendarnych 180cm wzrostu wymaganych przez wiele pustych lasek na portalach randkowych (mam 179 xd). Ogólnie nie czuję się atrakcyjny w żadnym calu. Nie mam chęci by rozwijać się w jakimkolwiek kierunku, skoro nie mogę zmienić swojej twarzy. Boję się, że zmarnuję mnóstwo czasu i pieniędzy, a i tak kobiety będą odrzucać mnie z powodu wyglądu. Niektórzy pocieszają mnie, że brzydcy też sobie znajdują ładne kobiety, a ja nawet nie wiem, czy w to wierzyć. Może gdybym był bogaty, może wtedy. Nie mam też jakiegoś wielkiego social skilla, żeby wyrywać kobiety na gadane. Ja gdzieś dopiero od roku wyszedłem z jaskini i otworzyłem się na ludzi, a co dopiero być duszą towarzystwa... W międzyczasie wpadłem w głęboką depresję, której jedną z głównych przyczyn była nieustanna samotność i odrzucenie ze strony kobiet. Boję się, że już zawsze będę sam, że nie będę mógł przeżyć tego, czego doświadczają inni faceci, tj. przelotnych romansów, seksu, związków, że wszystko zawsze będzie rozbijało się o mój wygląd. Miewałem próby nawiązania relacji z niektórymi dziewczynami, popełniałem wiele błędów w swoim zachowaniu, trochę nauczyłem się co robić a czego nie robić w rozmowach z kobietami, a i tak ciągle mam wrażenie, że to wszystko idzie na marne, bo jako ten brzydki jestem skazany na niepowodzenie. Do tego dochodzi sprawa rzekomych zmian na rynku matrymonialnym, o czym od dawna czytam w internecie; iż polskie kobiety mają dziś kosmiczne wymagania, są księżniczkami, wszystkie, nawet te mniej urodziwe celują w facetów 9/10. Odkąd uważam się za brzydkiego nawet przestałem wybrzydzać- gdyby jakaś dziewczyna, nawet bardzo przeciętna czy gruba się mną zainteresowała to bym się cieszył, ale i to się nie zdarza. Nie wiem co mam robić. Mimo, że od zawsze jestem samotnikiem to nie potrafię pogodzić się z samotnością, nie wyobrażam sobie by być już zawsze sam. Chciałbym, żeby kobiety się mną interesowały, ale nie wyobrażam sobie tego gdy jestem brzydki.

#zalesie #zwiazki #przegryw #tfwnogf

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
  • 12
@AnonimoweMirkoWyznania: Po #!$%@? komu ten opis na tinderze? Niektóre dziewczyny miały tam takie pierdoły napisane, że skutecznie to potrafiło zniechęcić do nawiązania jakiegokolwiek kontaktu. Kobiety chyba na siłę próbują być tam zabawne, albo pretendować do miana pseudointelektualistek. tymi pożal się boże opisami z dupy: "Hi, hi, jestem taka WYLUZOWANA i MAM DYSTANS, 420". #!$%@? macie,a nie dystans tępe #!$%@? jedna z drugą. Czasami lepiej po prostu zostawić puste pole.
Mr. Wrong: Niestety, to wszystko prawda. Ja mam do samo.
Oczywiście znajdziesz w necie mnóstwo rad, typu zadbaj o wygląd, włosy, zęby ubiór. Wszyscy dający te rady - im łatwo, bo dobrze wyglądają. Kisnę jak widzę te filmiki na yt gdzie wysoki drwal daje tego typu rady, albo 9/10 ładna i miła dziewczyna. Z takiego punktu widzenia wszystko wydaje się przecież takie proste.

Nawet był tu wpis na AMW parę dni
czy będąc brzydkim jestem dziś skazany na samotność czy istnieje jeszcze jakaś dla mnie nadzieja.

biorąc pod uwagę, że masz 23lata, to tak - jesteś skazany na samotność.

Mimo, że od zawsze jestem samotnikiem to nie potrafię pogodzić się z samotnością, nie wyobrażam sobie by być już zawsze sam.

@AnonimoweMirkoWyznania: lepiej się z tym pogódź, serio. Za późno "ocknąłeś się", na etapie pierwszych miłości / zauroczeń mogłeś jeszcze coś ugrać nawet
@AnonimoweMirkoWyznania: ziomeczku, w naszej sytuacji najlepiej znaleźć znajomych i przez nich dziewczynę. Ja miałem dziewczynę, z którą small talkowałem regularnie. bo przez internet to jak nie jesteś super przystojniak bogacz to jest ciężko. Ewentualnie sprobuj badoo. Ma żywo możesz pokazać siebie całego więc zawsze jakaś twoja ceche może podbić ogólna twoja ocenę do góry. Jak coś to zrób konto i pisz pw
DestrukcyjnyAzjata: Hej, mną się zainteresowała jedna ale na pierwszym spotkaniu dowiedziałem się od niej że kilka tygodni temu umarł jej partner z którym ma małe dziecko (przyszła z nim na spotkanie) ale dwoje innych dzieci ma z innym kolesiem tylko akurat ich nie było w domu to och nie zabrała. Mało tego, ten koleś który jej umarł ma czwórkę dzieci z innego związku które są w ośrodku opiekuńczym i nie może
LubieżnaPani: @dodolot Duzo jest prawdy w tym co piszesz mireczku, jedyny okres mego życia, gdy różowe się mną interesowały (spokojny introwertyk 5/10 here) skończył sie tak mniej wiecej około 20 lvl, okolice konca 1 roku studiów, niestety przez swoje #!$%@? nic z tym nie zrobilem ( ͡° ʖ̯ ͡°) . Pozniej 10 lat bylem praktycznie niewidoczny dla loszek, do momentu az zaczely szukac bankomatów.

Zaakceptował: Eugeniusz_Zua}
Siłownik: Teraz co najwyżej możesz być beta bankomatem, który nie odważy się postawić swojej księżniczce, bo będziesz myślał, że żadna inna cię nie będzie chciała i wpadniesz w syndrom sztokholmski.
Z ryjem nic nie zrobisz, znam ten ból, ale zawsze możesz poprawić swoją sylwetkę, różowe to pociąga w mniejszym lub większym stopniu. Siłownia to jest rozwiązanie, nawet nie wiesz, jak bardzo można zwiększyć swoją pewność siebie przez zmianę swojej sylwetki. Mówię