Wpis z mikrobloga

#ciekawostki #krakow #ciekawostkihistoryczne #gruparatowaniapoziomu

18 lipca 1850 roku w Krakowie doszło do pożaru, w którym spłoneło 10% zabudowy miasta: około 160 kamienic i domów, Pałac Biskupi i pałac Wielopolskich, kościoły św. Franciszka z Asyżu, Świętej Trójcy, św. Norberta i (częściowo) św. Józefa oraz przylegające do nich klasztory Dominikanów, Franciszkanów i Bernardynek. Oprócz zabytkowego wyposażenia wnętrz tych świątyń utracono też cenne kolekcje dzieł sztuki i księgozbiory, zgromadzone w domach prywatnych. Pożar przyniósł ogromne straty materialne, spłonęło wiele mieszkań, sklepów i magazynów, wraz z którymi przepadły majątki całych rodzin.

Odbudowa miasta po pożarze trwała aż 15 lat.

Od tamtego czasu żaden tak wielki pożar nie nawiedził już Krakowa. Stało się tak, ponieważ po tym wydarzeniu znacząco poprawiono profilaktykę przeciwpożarową oraz postawiono większy nacisk na szkolenie i wyposażenie straży pożarnej. Pożar miał też pozytywne skutki, ponieważ w trakcie odbudowy miasta rozwinęła się wiedza i praktyka konserwatorska i zwrócono dużą uwagę na wartość zabytkowej architektury.

W trakcie pożaru zginęło pięć osób. Wszystkie straciły życie 18 lipca. Ich tożsamość znana jest dzięki informacjom zawartym w „Czasie” i relacji Józefa Louisa ojca. Śmierć ponieśli:

małżeństwo Żebrowskich – zginęli w swoim szynku na Gołębiej, którego nie chciał opuścić mąż

starsze wiekiem małżeństwo Ziobrowskich – zaskoczeni ogniem nie zdążyli opuścić swojej kamienicy na Gołębiej

Filipowski, właściciel domu na Stolarskiej, starszy wiekiem, z racji choroby został przeniesiony do klasztoru dominikanów (jako bardziej bezpiecznego miejsca), lecz gdy pożar ogarnął i te zabudowania nie zdołał się uratować

Do tej listy ofiar można też dodać sześćdziesięcioletnią służącą urzędnika Zakrzeskiego, która uciekając z płonącego domu, wyskoczyła przez okno i zmarła w wyniku odniesionych obrażeń.

Liczba rannych jest nieznana, z pewnością jednak była dość znaczna. Ludzie odnosili obrażenia zarówno uciekając przed ogniem, jak i próbując walczyć z żywiołem. Wiadomo jedynie, że podczas akcji gaszenia pożaru piętnastu spośród krakowskich policjantów zostało rannych, jeden zaś miał ponieść śmierć, ale informacja ta nie została potwierdzona. Prócz tego kilku uczestników akcji gaszenie pożaru na Kleparzu 26 lipca odniosło dotkliwe obrażenia

Pożar był inspiracją dla Baltazara Stachowicza, dzięki któremu łatwiej nam sobie wyobrazić jak wyglądał Kraków w tych gorących chwilach.
Jedrula93 - #ciekawostki #krakow #ciekawostkihistoryczne #gruparatowaniapoziomu

18...

źródło: comment_rPN9sGbBLCiPgiTyVHAMaNQ32m5IzBHe.jpg

Pobierz
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach