Wpis z mikrobloga

Cześć Wam.
Orientuje się ktoś jaka jest procedura zmiany użytku leśnego "Ls" na jakikolwiek inny np PsIII, który jest dookoła tegoż użytku leśnego na mojej działce? Dodam, że faktycznie nie ma tam żadnego lasu od kilkunastu lat. Czy geodeta z jedynką lub dwójką może to spokojnie zrobić czy trzeba mieć jakieś dodatkowe uprawnienia?

#geodezja
  • 18
@DanekRBI: aktualizacja użytku jak zmieniasz sobie np z RII na RIII, ale jak z R lub Ls na coś innego to cała procedura odrolnienia lub odlesienia. Jest to upierdliwe jak nie wiem co o ile nie masz żadnego leśnika wśród znajomych.
@DanekRBI: zmiana przeznaczenia gruntu leśnego na cele inne niż leśne wymaga zgody odpowiedniego organu (w formie decyzji), poprzedzonej twoim bogato uzasadnionym wnioskiem i uzgodnieniem od bodajże dyrektora lasów. Z taką zgodą możesz błagać (wniosek o zmianę MPZP składa wójt – ty możesz go co najwyżej o to prosić) o zmianę miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, o ile taki istnieje. Jeśli nie istnieje, to nic nie można zrobić (nie można tego załatwić np.
@krzysztof114: Tu jest kwestia taka, że granica użytku lesnego jest na terenie przeznaczonym w planie zagospodarowania jako budowlane. Klient chce postawić dom, ale od terenu lesnego (choć nie ma tam żadnego lasu sic!) należy się odsunąć od 8 do 16 m w zależności od wielu czynników. W pesymistycznym przypadku nie jest mozliwe posadowienie budynku bo odsuwając się te 16 m od wirtualnego lasu zabraknie metrów zeby zmiescic budynek z drugiej strony.
@mudkipz: MPZP obejmuje ten teren jako obszar budowlany. Tu chodzi tylko o odleglosci posadowienia budynkow wedlug rozp o warunkach jakimi odpowiadac budynki i ich usytuowanie, bo one wyznaczaja odleglosci od lasow.
@DanekRBI: Plan zapewne ma zapis, że niby budowlanka jest ale nadal musisz pozostać w zgodzie z rozporządzeniem i innymi ustawami, czy pomysłami urzędników, więc nie pozostaje nic innego jak odlesienie. Czasem widuje się w papierach B na R w wypisie z ewidencji gruntów, ale to popularniejsza i prostsza sprawa niż las. Ewentualnie dopytaj w gminie bo może robili już jakieś uzgodnienia na etapie przygotowywania planu. Mało która gmina tak robi, ale
@Chris_in_flames: Pytałem w starostwie osoby, która zajmuje się wydawaniem pozwoleń na budowę, to ona powiedziała, że oni las widzą tam gdzie jest użytek, więc od granicy użytku odmierzają odległość z rozporządzenia. Też chętnie poznam podstawę prawną, na którą mógłbym się tutaj powołać :)
@krzysztof114: @DanekRBI: Rozporządzenie Ministra Infrastruktury i Budownictwa z dnia 14 listopada 2017 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie , paragraf 271

Dokładnie, jako granicę lasu przyjmuje się granice konturu na ME. Moim zdaniem od 01.01.2018, w tym przypadku, można budowac nawet na granicy (przy zachowaniu odpowiednich parametrów przeciwpożarowych domu). To oczywiście pobieżna analiza sytuacji ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Chris_in_flames: @krzysztof114: Okazało się, że nie można skorzystać z tego przepisu, bo gmina przy sporządzania planu miejscowego nie wykonywała żadnych kroków w kierunku odlesiania gruntów, które później zostaly oznaczone w planie jako gotowe do zabudowy. Nie mają decyzji regionalnego dyrektora lasów państwowych i dlatego nie można tutaj skorzystać z tego przepisu. Doradziła mi natomiast aby zmienić użytek na zgodny ze stanem faktycznym, ale nie wiem czy będzie to opłacalne i
@Chris_in_flames: Niestety jestem z południa, a konkretniej z okolic Oświęcimia. Znalazłem jednak sposób jak to obejść - las istnieje tylko na papierze w formie użytku. Użytek ten natomiast został błędnie wprowadzony prawdopodobnie podczas wektoryzacji mapy ewidencyjnej. Po rozmowie z ośrodkiem spróbuję zrobić wykaz zmian gruntowych i usunąć ten las bazując na mapie klasyfikacji gruntów sprzed 20 lat, gdzie żadnego lasu nie było, a jeszcze 15 lat temu jakiś geodeta robił podział
@DanekRBI: odpowiednie wykształcenie i uprawnienia zawodowe. Czy się opłaca to nie wiem, często ludzie łącza gleboznawstwo z rzeczoznawstwem albo geodezją. Dużo pracy dla klasyfikatorów raczej nie ma ale też samych klasyfikatorów jest niewielu