Aktywne Wpisy
blyskotliwy +419
Hanlan +175
#heheszki #wykop #afera #samoloty #wspomnienia #aferasamolotowa #lotnisko
Pamiętacie te aferę. Ktoś wie może jak to się finalnie zakończyło, ale trzeba przyznać chłop się chyba niespodziewał, że to się tak skończy XD
Pamiętacie te aferę. Ktoś wie może jak to się finalnie zakończyło, ale trzeba przyznać chłop się chyba niespodziewał, że to się tak skończy XD
Raz, że wszystkie prawie kwiaty powyżej drugiego grona obsychają, masakra. Kilka odmian daje radę i wiąże wyżej, ale to mniejszość. Puszczam jeszcze z nadzieją po wilku, ale chyba i tak nic nie da rady się nawiązać
Dwa, to choroby. Zaraza zimniaczana i alterioza. Zawzialem się na całego i zrobiłem tylko jeden chemiczny oprysk miesiąc temu, tak cały czas lecę na eko specyfikach, co 5-7 dni. Dają radę, wiem to, bo u wszystkich w okolicy mimo pryskania chemią, nie ma już co zbierac. Wszystko padlo.
U siebie zmuszony już byłem wyrzucić dwa krzewy. Jeszcze trzymam choroby w ryzach.
Eeehh, a tak się cieszyłem, tak się cieszyłem. Ponad 140 krzewów, 112 odmian. Wiele pierwszy raz, a tu taki ujowy rok. Na oko, to zabiorę jakieś 50-60 % możliwości plantacji. Patrząc na to co się dzieje to i tak powód do radości.
Z pozytywów, to papryką idzie cudnie. Z obserwacji, to mogę powiedzieć, że odmiany ostre najlepiej idą w donicach, czarnych wiadrach. Stoją w słońcu od polodniowej strony i widać, że kochają dobre nagrzanie całej bryły korzeniowej. Trzeba tylko pilnować wilgotności, co by zbytnio nie przesuszyć, ale i nie przelać, bo to łatwe.
Aaa i bakłażany, pierwszy raz !!! Wspaniale rośliny, cudnie kwitną i ładnie wiążą.
Z wniosków na kolejny sezon, to dalsza wiara w opryski Pomodoro, tj jodyna, wapno i tymol. ALE po wydaniu komunikatuPiorin, oprysk chemiczny, naprzemiennie dwoma środkami w odstępie 7 dni. Tak zrobił początkiem czerwca mój ojciec i do dziś zero śladów chorób, jedynie pojedyncze listki, które obrywa. Niestety obsychanie kwiatów, również go dotknęło. To problem całej okolicy i spowodowany jest prawdopodobnie dużymi skokami temperatury.
Drugi wniosek, to taki, że gorąca wiosna, to zwiastun problemow w całym ogrodzie. Choruje prawie wszystko. Od róż, przez drzewka, po agrest. Zeszłe sezony, to z oprysków tylko te w/w eko, niestety w tym bez chemii bez szans.
No i prawidło jest takie, że jak rok jest grzybowy i są te słynne wysypy, jak teraz, to dotyczą one nie tylko rydza i opieńki, ale całej tej menazerii, co miażdży wszelką florę.
Taki krótki raporcik z warzywnika, bo już dziś normalnie dola załapałem. Nie tak miało być, ale co zrobić ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Mam nadzieję, że u Was Mireczki gra i trąbi, a własnych warzyw i owoców macie pod dostatkiem.
#ogrodnictwo #pomidory