Wpis z mikrobloga

@przesympatyczny_pan: bo gdybym chciała p---o, to włączyłabym p---o, analogicznie z romansem. Oglądam horrory lub fantasy i gram w te same gatunki dla rozrywki, nie po to, żeby zobaczyć jak parka się pieprzy, albo jakim podbojowiczem nie jest główny bohater, bo jest to nudne i nie na to się pisałam, gdy kupowałam daną grę. Serio, niech te rzeczy pozostaną w romansach, zamiast bezsensownie zapychać czas, bo twórcy nie mają pomysłu na
  • Odpowiedz
@przesympatyczny_pan: dobra, zbyt krótko wytłumaczyłam i faktycznie można błędnie zrozumieć.

1/ Gatunków sztuki nie można ze sobą twoim zdaniem mieszać, bo jak ktoś chce komedie to idzie na komedie, p---o to p---o, romans to romans, przygoda to przygoda, dramat to dramat.

5/ Sceny łóżkowe w horrorach nie mają najmniejszego sensu


2/ Kiedy kupujesz jakąś grę nastawiasz się że będzie w niej to na co ty się piszesz a nie na
  • Odpowiedz
@Nidor: No tak, bo taka była idea pisarza, a skoro tak to i autorów gry. S--s jest obecny w życiu i nie ma sensu traktowanie go jako czegoś nienaturalnego. Dla wielu osób widać jest odpychający i zły, a dla wielu naturalny i potrzebny, nasze życie kręci się wokół rozmnażania, może dlatego, że jest krótkie. Zresztą akurat te sprawy fajnie w wiedźminie były opisane, chociażby podczas rozmowy Geralta z Avallac'hem :)
  • Odpowiedz
@Nidor: Ok, prosta sprawa:
- jakie miejsce zajmuje s--s w naszej kulturze
- jakie miejsce zajmuje s--s w naszej codzienności
- jak można wymagać, że będzie go mniej w historiach uwzględniających ludzką naturę

¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
@NoMercyIncluded: a ja ciągle piszę, że sranie też powinno mieć cutscenki, bo jest niezwykle ważną czynnością w historiach uwzględniającą nasza naturę ¯\_(ツ)_/¯ Bez sensu argument. Wszyscy wiemy, że jest pokazywany ku uciesze gimbów i tani chwyt lub jako ukazanie przyjemności, po kij wymyślać do tego jakieś teorie :D
@Usmiech_Niebios: ciężko włączyć grę bez seksu, gdy się go kompletnie nie spodziewam :D Spoko, to nie jest tak, że od
  • Odpowiedz
@Nidor: no jeśli s--s w grach Ci przeszkadza to gier w których go nie ma wciąż pozostają miliony, jak nie miliardy. Jeśli dla Ciebie nie ma znaczenia i jest tylko ku uciesze gimbów, to ile byś nimi nie gardziła gimby wciąż są bardziej wartościowym rynkiem niż Ty ¯\_(ツ)_/¯ Jak rynek ludzi od srania również wzrośnie, to i sranie w grach będzie.
Podaję też niektóre gry bez seksu, żebyś nie wiem,
  • Odpowiedz
@NoMercyIncluded: ale naturalną i ciągle do tego piję, bo niektórzy argumentują pojawianie się seksu tym, że przecież jest naturalny. Defekacja też jest i to jeszcze bardziej :D Wiem, że s--s musi być przyjemny, dlatego go pokazują, nic poza tym.
@Usmiech_Niebios: ależ ty teorie kolego wymyślasz :D Czy ja napisałam gdzieś, że się takich gier boję i unikam jak ognia? No jeżeli jakieś gry i filmy opierają się wyłącznie
  • Odpowiedz
@Nidor: no nie wiem czy umiałbym wymienić trzy filmy w których bzykają się na początku i nic z tego nie wynika, może za mało znam horrorów ¯\_(ツ)_/¯ Może różne doświadczenia z tym wpychaniem na siłę mamy, albo różny poziom libida od którego robi to różnicę.
  • Odpowiedz
różny poziom libida od którego robi to różnicę


@Usmiech_Niebios: zdecydowanie na pewno, jednak nie powiedziałabym, że robi to u mnie różnicę. Po prostu lubię, gdy rzeczy i czynności mają w filmach/ grach swoje uzasadnienie i tak, dotyczy to nawet seksu, bo inaczej uważam takie rzeczy za zapychacz czasu :D

  • Odpowiedz