Wpis z mikrobloga

#normictwo i inne nie- #przegryw

Pod tym postem mirki piszą jak pojedyncze złe zachowania nauczycieli, zniechęciły ich do nauki na całe życie. Niesprawiedliwa niska ocena za porządny stan wiedzy. Bycie karanym za zachowania innych. Itd. Odkryli, że system jest niesprawiedliwy i stracili wolę walki. Ogólnie poklask, plusy i zgoda, że system tragiczny, wina nauczycieli.

Wyobraźcie sobie, że jesteś małym przegrywem. Za każdą próbę kontaktu z dziewczynami jesteś karany. Dziewczyna szydzi, że w ogóle miałeś czelność zaprosić ją na randkę. Otwierasz się przed kimś i stajesz się pośmiewiskiem dla 'cool' paczki klasie czy szkole. Dostajesz jedną, kiepską parę na setki przesunięć na #tinder i nie masz nawet okazji pokazać swojej wartości w rozmowie. Nawet jeśli już możesz pogadać startujesz z przegranej pozycji, bo zła reputacja, twarz, wzrost albo asperger czy fobia. Widzisz, że system jest ustawiony kompletnie przeciwko Tobie. Nie ma sprawiedliwości: często nagradzane jest bycie dupkiem, kłamcą, manipulantem; za dobre intencje i szczerość nierzadko kara.

Dziwi Was, że przegrywy często zaczynają pałać nienawiścią do takiego systemu (a czasem też do ludzi, których taki system nagradza: #rozowepaski i normictwo)?

Ja nie mówię, że zachowanie przegrywów/uczniów złych na świat/szkołę jest racjonalne albo najlepszym rozwiązaniem sytuacji. Tak, lepiej jest szybko nauczyć się, że system jest niesprawiedliwy i też próbować go wykorzystać. Ale jak najbardziej ludzkim jest powiedzieć:

#!$%@?ę, nie gram w taką grę. To poniżej mojej godności.


I później być zgorzkniałym i cynicznym w rozmowach na ten temat. Dodatkowo, przegryw w nikim nie znajdziecie oparcia, każdy wyszydzi jego problem i powie, że jest sam sobie winny.

Nie mówię też, że mamy zmienić system i każdy przegryw powinien dostać 500+ miesięcznie na divę albo przydziałową żonę (chociaż tym de facto była słabnąca dziś norma monogamii.)

Ale chciałbym, żeby ludzie zrozumieli jak bycie przegrywem czuje się od środka: niesprawiedliwie i beznadziejnie. Nie bądźcie kolejną osobą, która rzuca kłody pod nogi najsłabszym i tym którzy już się złamali.

Mówi to ktoś kto żyje z lekkim aspergerem gdzieś na pograniczu normictwa i przegrywu.

#stulejacontent #tfwnogf
  • 10
Ale chciałbym, żeby ludzie zrozumieli jak bycie przegrywem czuje się od środka: niesprawiedliwie i beznadziejnie.


@dindu: można też mieć takich ludzi w dupie i nie próbować pisać o ich psychologii takich poematów ¯\_(ツ)_/¯ niech sobie tam gniją w piwnicach
@przegryfik: co kto ma robić? przegrywy? mogą albo walczyć, mieć szansę na zwycięstwo okupioną byciem wielektronite odrzucanym, albo odpuścić, dołączyć do MGTOW, żyć sobie po trochu ze świadomością, że pewien aspekt życia na zawsze pozostanie dla nich niedostępny. czy normiki?

można też mieć takich ludzi w dupie


@Wolowinka: można. można być za niewolnictwem i nie przejmować się losem czarnych półtora wieku temu. można nie przejmować się tym, że nauczyciele zabijają