Aktywne Wpisy
Prawdziwym wygrywem jest że #rozowypasek pojechal na delegację i na spokojnie mogę zjeść mięso w piątek ( ͡° ͜ʖ ͡°) Dziś wlatują na obiadek steki, wieczorem jakiś makaronn z kurakiem.
#chwalesie #wygryw #foodporn #logikarozowychpaskow #zwiazki
#chwalesie #wygryw #foodporn #logikarozowychpaskow #zwiazki
wezsepigulke +674
Zastanawiamy się z różowym czy nie przeprowadzić się do Legionowa z Warszawy. Głównie chodzi o ceny najmu, bo różnica jest tam na poziomie 30-40%. Oboje pracujemy w Warszawie i dojazd w jedna stronę do pracy zajmowałby 1h.
Do przeżycia?
Ile czasu zajmuje wam dojazd do pracy? I co myślicie o Legionowie?
jak się mieszka? całkiem spoko. unikaj tylko mieszkań w blokach z wielkiej płyty - wiadomo jak jest. Unikaj też dzielnic inne niż centrum Legionowa (w miarę możliwości), bo generalnie nic tam nie ma (odpadają więc Legionowo Piaski i Legionowo Przystanek). Na stację jesteś w stanie dojść prawie zewsząd w ~20 minut, więc nie ma tragedii, plus masz bezpłatną komunikację miejską do dworca, ale nie jeżdże więc nie wiem (na stację dochodzę w jakieś 5 minut od siebie).
Ludzie raczej w porządku, sklepy są, park jest (jabłonna!), las jest (super!), nad wodę blisko (zegrze!), jak zakupy większe jakieś (raczej dla różowej) to problem, bo północna to najbliższa galeria (albo arkadia, ale lepiej do północnej, bo nawet uber to 20 zł w 1 stronę, z Arkadii potem musisz czekać na pociąg, autobusem lepiej, czasowo podobnie). Pozatym? Sklepów dużo (biedronki, lidle, netto, tesco itd.), punktów usługowych pod dostatkiem. Szkoły, przedszkola, jest OK.
Problemy? Mi nie przeszkadza, ale dla niektórych to może być smog, ja nie czuję. Młodzież całkiem agresywna, ale to ja po prostu mam (nie)farta do takich akcji, że zawsze spotkam kogo nie trzeba i się poawanturuje ze znajomkami. Nie ma gdzie pobalować (mało knajp). Nie ma za bardzo gdzie pójść zjeść (tzn, jest dużo pizzeri, a mało restauracji - ale są, i nie są tragiczne). Ostatni pociąg o północy do Legionowa (z Gdańskiej), więc potem albo czekasz do 3 w nocy (na pociąg z centralnej) albo jedziesz autobusem nocnym (który jedzie 1,5 godziny, z centralnej, jak jest w nocnym to wiadomo, jak to w nocnym, lepiej pobalować dłużej
Pod uwagę z weź też droższe bilety (2 strefa)
pokazał fajny sposób jak mozna dorobic jeżdząć na taxify/uber 2h dziennie (od razu po pracy, załóżmy że te 2h to twoje dojazdy - gość czasem jeżdził 2h a czasem 1h:40 min itp)
efekt? zarobił 709 zł, paliwo 90 zł, wychodzi 619 zł - od tego odejmij podatki itp itp... ale i tak zostaje ci te +/- 500 zł tygodniowo
załóżmy że