Wpis z mikrobloga

Ehh, właśnie skończyłem oglądać po raz kolejny Californication i dochodzę do wniosku, że nie obejrzę prawdopodobnie już nigdy serialu, który tak mocno odciśnie mi się w pamięci.
Fenomenalna gra aktorska, niesamowity soundtrack i świetny humor.

Z roku na rok (gdyż mniej więcej tak często go oglądam) zmienia mi się jednak perspektywa, jest on też niesamowicie uniwersalny.
W zależności od sytuacji, może być to komedia lub serial niesamowicie depresyjny. Good job Showtime, good job.

#californication
  • 4
@adamdd: on jest w #!$%@? depresyjny ale też mocno melancholijny, niestety nigdy nie powstał podobny. Bojack może idzie w te depresyjne klimaty ale nadal to nie jest to.
@pandapl: Dokładnie, ja na przykład Bojacka nigdy nie trawiłem. Nie trafia do mnie po prostu ta kreskówkowa postać, ciężko jest przypisać jej ludzkie cechy.
@adamdd: Co ty gadasz. BoJack jest tym, czym powinno być Californication od początku, gdyby trzymało równy poziom. Cali bardzo lubię, ale głównie przez postacie, bo scenariuszowo to bliżej temu serialowi do średniaka lub nawet gorzej niż do poważnej produkcji.