Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Poznałem za granicą takiego polaka, ktory jest ze slaska. O sobie mowi niemiec. Ma 19 lat,
Pracuje za 20 euro na godzię. Ja natomiast zatabiam jedynie 16euro/h. Jestem starszyvod niego o rok. Mieszkamy razem w pokoju. Moj niemiecki jest kiepski, jego natomiast dobry dlatego też ma trochę lepsza prace. Ja jestem studentem a on uczniem jeszcze. Przez pierwszy dzien dogadywalismy sie w porzadku az o czasu gdy zaczlismy rozmawiac o zarobkach naszych. Wtedy on zaczal sie ze mnie smiac ze zarabiam tak malo, spytal mnie jaki mam samochod, odpowiedzialem ze mam golfa4 ktory ma 20 lat juz. On parsknal smiechem bo ma kilkuletniego golfa 6 od rodzicow ktorzy mieszkaja w niemczech. Ja natomiast na mojego golfa zbierałem sam. Cały czas się ze mnie smieje nazywajac mnie chadziajem i tanią siłą robocza. Mowi ze polska to gówno, mimo ze mieszka tam 15 lat. Czuje sie troche fatalnie wiedzac ze ja mimo ze w porównaniu do niego skoncze studia to prawdopodobnie bede zarabial mniej niż on, zwykły pracownik. W sumie to juz sam nie wiem co o tym wszystkim myśleć. Chyba popadłem wna kompleksy. Pracuję znacznie ciezej a zarabiam mniej. Napisalem mature jestem na czolowej uczelni wyższej w polsce a i tak gorszy od zwykłego volksdeutscha

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok
  • 11
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie ma nic gorszego niż branie do serca takich słów #!$%@? idioty. Ty się zawiniesz stamtąd na studia za 2 miesiące, a on będzie w tym #!$%@? trwał. Potraktuj pracę jako czas przejściowy. Ja też pracowałam zagranicą gdzie mnie angole gnoili, ale wiedzialam, że jestem tam tylko na chwilę i studiuję teraz, a oni prawdopodobnie 3/4 pojęć o których się uczę nawet nie potrafiliby wypowiedzieć.
Typowy gościu który nic nie