Wpis z mikrobloga

Planuje pojechać w tym roku pierwszy raz na #woodstock. Myślicie, że dla osoby, która nigdy nie jarała się takim klimatem i wręcz patrzyła na to, jak na dość dziwną formę zabawy to będzie problem żeby tam wytrzymać jeśli pojadę na 5 dni?XD Nie jadę tam na siłę ale różowy mocno nalega żeby być tam właśnie tak długo. Wydaje mi się, że wystarczyły by mi max 3dni i potem mogę się już męczyć. Nie wiem jak to rozegrać, a robi się trochę awantura jak o tym mówię, bo różowy czekał na to cały rok itp. itd., a dopiero 2 dni temu mi powiedziała, że chce jechać we wtorek jak tylko pracę skończę i wrócić w niedzielę ¯_(ツ)_/¯
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Thaxllssillyia: Jeśli masz zdanie ze ludzie tam to brudasy i zwierzęta to sie myślisz. Nie każdy kąpię się w kałużach, większość woli sobie popatrzeć na to z daleka. Ludzie sa mega pozytywni. Szczerze polecam mimo ze byłem tylko 1 dzień
  • Odpowiedz
@Thaxllssillyia: jadę w tym roku 5 raz i mogę Ci powiedzieć, że tam każdy znajdzie coś dla siebie. Wszystkiego nie ogarniesz, ale po pierwszym/drugim dniu powinieneś wiedzieć co Ci najbardziej leży. Ten czas można spędzić na różne sposoby tj. skupienie się na koncertach, można uczestniczyć w przeróżnych warsztatach, bywać u Krisznowców, na przystanku Jezus s, albo klasycznie schlać się w trupa i tracić godność. Wszystko zależy od profilu danego człowieka
  • Odpowiedz
@Thaxllssillyia: Jak to mówią pierwszy najlepszy! Moim zdaniem przyjazd we wtorek jest najlepszą opcją. W tym roku jadę 8 raz. W poniedziałek za wcześnie, w środę tak sobie, w czwartek za późno. Ale we wtorek najlepiej!
  • Odpowiedz
@Thaxllssillyia: jeżeli jesteś czyściochem i ciężko Ci zaakceptować niekomfortowe sytuacje, to możesz być niezadowolony, bo masz do wyboru czekanie w godzinnych kolejkach na prysznic albo zaakceptowanie swojego brudu. Sranie w brudnym, śmierdzącym, rozgrzanym toj toju też nie należy do najprzyjemniejszych no i na polu NIGDY nie jest cicho, więc o spokojnym wyspaniu się też możesz pomarzyć.
  • Odpowiedz
@Thaxllssillyia: W ubiegłym roku byłem w identycznej sytuacji co Ty. Powiem jedno - wyluzuj i jedź. Mega pozytywnie się zaskoczysz. Ja jechałem bardzo nieprzekonany ale 3 dni wyleczyły mnie ze wszystkiego i w tym roku jadę 2 dni przed samym rozpoczęciem (ʘʘ)
Serio, warto.
A, wood pachnie palonym ziołem i gównem, zależy z której strony zawieje. Także jak masz wrażliwy nos to może być różnie xD
  • Odpowiedz
@Thaxllssillyia: Jedź, będzie dobrze :D Ja już 7 raz będę jechał :D Ważne, abyś pojechał z pozytywnym nastawieniem, a jeśli cię męczą tego typu imprezy (a woodstock może bardzo zmęczyć) gorąco polecam rozbić się daleko od głównej sceny. Możliwość zaśnięcia w ciszy to jest coś na wagę złota.
  • Odpowiedz