Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Kiedys bylem w friendzone z kobieta mojego zycia (wtedy). Dla mnie ideal. Spotykalismy sie bardzo czesto, z czasem pojawiala sie miedzy nami więź, ale brakowalo bliskosci i czulosci oraz jasnych oczekiwan. Czesto czulem sie przez nia odpychany a gdy kiedys rozmawialismy o nas to oznajmila mi ze ona do niczego sie nie chce spieszyc, nie chce niczego obiecywac i ze nie jest gotowa na zwiazek a jak mi to nie odpwiada to moge zerwac z nia kontakt. Najbardziej pociagala mnie jej powaga, styl bycia, nie lubie gowniar. Ubierala sie stylowo, bardzo modnie a sama tez byla piekna. Przez 5 miesiecy od momentu wyznania łudziłem sie ze czekanie ma sens, razem spedzalismy duzo czasu, bylo zabawnie, aktywnie az w koncu uswiadomilem sobie po roku ze to do niczego nie zmierza i ze jestem tylko orbiterem, kolem zapasowym a ona czeka na lepszy okaz. Moze mirki tego nie rozumieją ale kochalem ja strasznie. Kontakt zerwalem i bylo mi strasznie zle. Ona nawet sie tym nie przejela. Tesknilem ale z czasem ta tęsknota zaczynala maleć. Minęły prawie 4 lata (we wrzesniu bedzie 4) a kontakt powrocil troche z jej inicjatywy. Ja przez ten czas zdolalem poznac inna kobiete i z którą jestem ponad 2 lata. Ma zupelnie inny charakter od tamtej, jest urocza, bardziej troskliwa i nie ma #!$%@? na mnie jak tamta. Nie mniej jednak umysl zaczyna mi swirowac. Piszemy sobie na luzie od tygodnia, glownie rozmawiamy o tym co tam się dzialo przez ten czas z nami. O tym ze mam dzoewczyne tez jej powiedziałem. Oboje aktualnie mamy po 27 lat. Mimo to dzisiaj napisala czy zechcialbym z nią wyjść bo jej sie nudzi i ogólnie praca ja wykonczyla ... A przy okazji miala pretekst aby spotkac sie i powspominac stare czasy. Wiecie co zrobilem? Zgodzilem sie ... by po 3h jednak zrezygnować. Czuje sie jak debil ze w ogole się godzilem.

Aktualnie czekam na moja dziewczyne az wroci do domu, pojedziemy sobie do kina. Powinienem jej powiedziec o tym ze sie do mnie odezwala tamta dziewczyna? Co nie co wie o niej.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
  • 21
#!$%@?, nieważne co zrobisz, nic nie mów, bo możesz #!$%@?ć relację z obecną. Nie mówię, że zaraz rozstanie itp, ale może inaczej spojrzeć na ciebie. Chyba że trafiłeś na taką, co po takim bodźcu będzie się mocniej starać. Ale to rzadkość. A tamta i tak ma cały czas #!$%@?. Zobacz, nie liczy się z tobą wcale. Bo ma gdzieś, że masz kogoś. Dla niej prawdopodobnie liczy się wyłącznie ona sama. #!$%@? ci
SamotnaMaciora: Czemu wy nie rozumiecie tego ze ktos moze naprawde nie wiedziec czy chce byc w zwiazku, bac sie? Kilka postow pod tym jest wyznanie mirka o tym ze jego dziewczyna jest ofiara przemoca i boi sie nawet przy nim siedziec. A wy odrazu tutaj ze ona to szmata, olewala a teraz chce wrocic. A moze miala powod takiego zachowania?

Zaakceptował: Eugeniusz_Zua}
SamotnaMaciora: @Yezdemir nicku nie wymyslilam. Napisalam z anonima i jakos losowo taki nick mi nadali :) moze rzeczywiscie nie trafilam z odpowiedza bo 4 lata to sporo czasu ale denerwuje mnie te wieczne automatyczne zarzucanie tego, ze kobiety wszystkich olewaja i chca tylko jak nie moga miec lub ktos lepszy ich nie zechcial. Czesto tutaj jakis mirek pisze jaki ma problem z bliskoscia a mirabelki tez tak po prostu moga miec.
#!$%@?, stary, powinieneś pójść spotkać się z ta laską i #!$%@?ć ją jak burą sukę. Nie dość ze spaliłeś rok życia na bycie jej beta orbirterem to ona teraz się nudzi, #!$%@? się między wódkę a zakąskę żeby znowu Cię upupić, zrobić z Ciebie najlepszą koleżankę. No w dupach się przeprowadzało, #!$%@? #!$%@? maczetami!
@AnonimoweMirkoWyznania: ech, związki w XXI wieku. Bądź OPem. Po kilku latach odezwała się laska, której byłeś beraorbiterem i ,, nie była gotowa na związek, ", czytaj miała Cię w dupie i służyłes do nabijania atencji w oczekiwaniu na lepszy model, a Ty chcesz się teraz wpakować w kłopoty i rozpieprzyc aktualny ponad 2 letni związek? Jeśli myślisz na poważnie o swojej aktualnej parterce to trzymaj się od tamtej z daleka i
Boże nie mogłabym tak ukrywać przed swoim niebieskim że były się do mnie odezwał i pisaliśmy. Zero kręgosłupa moralnego, nic. 27 lat a jedziesz koleś na emocjach jak dziesięciolatka. Było w ogóle nie odpisywać jej, po co ma się mieszać do twojego życia po tym jak kopnęła cię w dupę? Masz dziewczynę od 2 lat a takie rzeczy #!$%@?. Ona ci bezgranicznie pewnie ufa a ty ja w bambuko robisz. Jeszcze oczywiście
Nie wiem na co się ludzie pakują w związki jak nie potrafią przestrzegać zasad takich jak bycie ze sobą szczerym. Szczególnie w takich sytuacjach kiedy pojawia się osoba która ma w dupie to że może komuś rozwalić związek.
@Little_pumpkin: Po co tak ostro? Jeśli z nią nie flirtował, nie uprawiał cyberka, nie wiem, cokolwiek, to na chui taka paranoja? Zaufania trochę.
@AnonimoweMirkoWyznania A jaka jest Twoja różowa? Wpadnie w paranoję? :) Jesteście razem ponad 2 lata, więc co nieco powinieneś wiedzieć. Jeśli zerwiesz kontakt z tamtą różową szukającą stabilnej gałęzi, to w moim odczuciu nie musisz nic mówić obecnej różowej, bo (jeśli Twoje wyznanie jest dokładne, oczywiście) nic się
OP: Nie chce mi sie wszystkich cytowac, ale mozecie byc pewni ze debilem nie bede i napewno sie z nia nie spotkam. To że poczułem coś gdy ona napisała chyba jest normalne - wrocily pewnie wspomnienia. Fakt, ze zgodzilem sie na spotkanie bylo pewnego rodzaju impulsem. Popwiedzialem o tym swojej rozowej bo uznalem ze dobrze by bylo jakby wiedziala. Oczywiscie skreslilem tą bylą, tzn. zablokowalem, zeby mi nie zawracala glowy juz.
OP: Nie chce mi sie wszystkich cytowac, ale mozecie byc pewni ze debilem nie bede i napewno sie z nia nie spotkam. To że poczułem coś gdy ona napisała chyba jest normalne - wrocily pewnie wspomnienia. Fakt, ze zgodzilem sie na spotkanie bylo pewnego rodzaju impulsem. Popwiedzialem o tym swojej rozowej bo uznalem ze dobrze by bylo jakby wiedziala. Oczywiscie skreslilem tą bylą, tzn. zablokowalem, zeby mi nie zawracala glowy juz.


@
OP: Nie chce mi sie wszystkich cytowac, ale mozecie byc pewni ze debilem nie bede i napewno sie z nia nie spotkam. To że poczułem coś gdy ona napisała chyba jest normalne - wrocily pewnie wspomnienia. Fakt, ze zgodzilem sie na spotkanie bylo pewnego rodzaju impulsem. Popwiedzialem o tym swojej rozowej bo uznalem ze dobrze by bylo jakby wiedziala. Oczywiscie skreslilem tą bylą, tzn. zablokowalem, zeby mi nie zawracala glowy juz.


@
@Little_pumpkin: Po co tak ostro? Jeśli z nią nie flirtował, nie uprawiał cyberka, nie wiem, cokolwiek, to na chui taka paranoja? Zaufania trochę.

@AnonimoweMirkoWyznania A jaka jest Twoja różowa? Wpadnie w paranoję? :) Jesteście razem ponad 2 lata, więc co nieco powinieneś wiedzieć. Jeśli zerwiesz kontakt z tamtą różową szukającą stabilnej gałęzi, to w moim odczuciu nie musisz nic mówić obecnej różowej, bo (jeśli Twoje wyznanie jest dokładne, oczywiście) nic się