Aktywne Wpisy
capol2 +503
afc85 +250
nie sądziłem że tutejsze prawactwo okaże się jeszcze gorszym nazistowskim szambem niż uważałem do tej pory
usprawiedliwianie, otwarte popieranie i radość z obrzydliwych zbrodni popełnianych przez muzułmańskich terrorystów w #izrael to coś czego nie spodziewałem się nawet po konfederuskich zwyrodnialcach popierających kacapskich zbrodniarzy
muzułmańscy terroryści z dziką radością popełniają bestialskie tortury, gwałty i morderstwa także na dzieciach, a prawctwo się cieszy i bredzi o "zabijaniu okupantów"
IDENTYCZNIE banderowcy usprawiedliwiają zbrodnię wołyńską, że
usprawiedliwianie, otwarte popieranie i radość z obrzydliwych zbrodni popełnianych przez muzułmańskich terrorystów w #izrael to coś czego nie spodziewałem się nawet po konfederuskich zwyrodnialcach popierających kacapskich zbrodniarzy
muzułmańscy terroryści z dziką radością popełniają bestialskie tortury, gwałty i morderstwa także na dzieciach, a prawctwo się cieszy i bredzi o "zabijaniu okupantów"
IDENTYCZNIE banderowcy usprawiedliwiają zbrodnię wołyńską, że
Jest z jednej strony bardzo dopieszczona, świat gry doprawdy spory - co rusz odkrywa się nowe miejsca, w których się nie było, a niektóre białe plamy na mapie zostają białymi plamami do końca. Ilość misji pobocznych i mikrozadań typu "ukradli mi torebkę" jest gigantyczna, a same misje długie, złożone i bardzo różnorodne.
Z drugiej - wszystko takie rozwlekłe i rozwleczone, brak jakiejś myśli przewodniej, misje przechodzą się same (jak nie idzie, wystarczy spację nacisnąć i pomijamy etap). W zasadzie momentami czułem, że fabuła jest niepotrzebna - bywało, że odpaliłem grę tylko po to, aby pobiegać, pouciekać przed policją, pobić kogoś, wziąć udział w wyścigu i było dobrze, nie musiałem żadnej misji przechodzić.
Dobra gra na odstresowanie, odreagowanie, można latami w to grać, poprawiać rekordy, przechodzić kolejne misje na 100%, kolekcjonować osiągnięcia - mi się jednak znudziła dość szybko. Jak ktoś powiedział - "typowy współczesny produkt nastawiony na dawanie natychmiastowych emocji".
Nie żałuję, że zagrałem, gra ma bardzo dużo do zaoferowania, ale jednak jakoś nie tego szukam w grze. Jak dla mnie mimo wszystko najsłabsza odsłona gry od czasu przejścia w trzeci wymiar, co nie oznacza, że słaba - wszystkie gry z serii GTA są świetne, czuję jednak, że potencjał serii się powoli kończy i następne GTA będzie już tylko oczojebną wydmuszką, do której niestety GTA V już niewiele brakuje.
Równolegle przechodzę Liberty City Stories (a przedtem GTA3) i powiem, że niestety, pomimo względnego prymitywizmu, te dwie gry dały mi więcej frajdy niż "piątka".
#gry #gta
Wczoraj ktos na tagu opisywal o gta sa, ze zmiazdzyla system w swoim czasie jak weszla na rynek i mial zajebista racje.
@Adamus56 - ja też, przejście zajęło mi równo cztery miesiące, miałem czasem nawet i dwutygodniowe przerwy.
@Adamus56: Klimatem wygrywa oczywiście VC, SA też bardzo szanuję i uważam za bliską ideału pomimo pewnych wad (elementy RPGowe czy wojny gangów, które w pewnym momencie stały
A z tym całym klimatem w grach to ja nie wiem. Za kilka lat ludzie będą mówić to samo tylko o V xD
Kurrrrrła kiedyś GTA V to było, tam było czuć klimat a nie to co teraz, tylko grafikę polepszajooo ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@haes82: to po kit go zabijałeś? trzeba było zabić tego "bosa" (jak ja), było to łatwizną, "kumpli" z gier się nie zabija (ʘ‿ʘ)