Wpis z mikrobloga

Każdą kolejną wygraną Chorwatów na tym mundialu określiłbym - "no i zajebiście".

Trochę zostali przecenieni moim zdaniem po wygranej z Argentyną. Bo to może 7/8 drużyna kadrowo tych mistrzostw. Ale sobie wydarli ten finał #!$%@?ąc na boisku. Lider drużyny to nie płaczący i turlający się Neymar, to nie Messi, który sam sobie jest selekcjonerem, lider to taki cichy #!$%@? jak Modrić. Ciężko zrobić screena z meczu, żeby go nie było. Nie zawsze trzeba być liderem mentalnym, czasami wystarczy być Luką, który nie gwiazdorzy i daje ile fabryka dała. Reszta to widzi.

A tym bardziej szanuję osiągnięcie Chorwatów, bo tak po prawdzie tak mogłaby zagrać i nasza reprezentacja. Może nie osiągając taki wynik, ale zwyczajnie tyle z siebie dawając i nie płacząc "olaboga, trzecia dogrywka z rzędu, jak my to wytrzymamy, ciężki sezon". Nie, po prostu #!$%@? do skurczy. #mecz #pilkanozna #mundial
  • 3