Wpis z mikrobloga

@JanuszBartosz Jestem teraz we Francji i to co tu wyprawiają na drogach to jakiś horror. Dzisiaj jechałem przez Marsylię chyba sobie przyznam jakiś order za bohaterstwa. Nawet w Polsce nie widuję tyle agresji na drodze. Na przejściu dla pieszych nikt się nie zatrzymuje, nikt nikogo nie wpuszcza, nie przepuszcza, debile trąbią na siebie. Normalnie nasze ulice to raj.