Wpis z mikrobloga

@Walther00: Pograłbym znowu. Tibia miała swój klimat, który opierał się w większości na społeczności. Dla mnie to był bodaj pierwszy kontakt z ludźmi spoza Polski; pamiętam jak przy skillowaniu zawsze rozmawiało się z innymi o czymkolwiek.

O świecie Tibii to się za młodu naczytałem tyle, żebym mógł książkę o nim napisać. Pamiętam aferki ze Spike Swordem czy Mino Magiem na Rooku, język Beholderów, jak się czytało te wszystkie teorie i domysły
@Walther00: Pamiętam taki format jak Tibicam, czy coś takiego, gdzie odpalało się demka w kliencie bezpośrednio oglądało. Ale filmy też pamiętam, z Anhi questa czy później z POI.

OTSy to już niestety nie to samo. Nie trafiłem na takiego który wciągnąłby mnie na dłużej niż miesiąc, bo ze względu na ułatwienia zazwyczaj nie ma całej gamy smaczków które stanowiły koloryt tej gry - robienie run, trade'owanie z ludźmi każdego jednego przedmiotu,