Wpis z mikrobloga

@Krzysu: bo jesteś mentalnym biedakiem i nie dociera do ciebie, że jak ktoś jest na festiwalu na który czekał #!$%@? wie ile, zamawia to jedzenie bez patrzenia na cenę, bo w ogólnym rozrachunku i tak nie wyda więcej niż 100-200 zł na 3 dni

Dziwnym trafem rok rocznie są takie ceny i sztab ludzi za to odpowiadający kosi gruby hajs, a tu patrzcie jeden wykopek mógłby to lepiej ogarnąć od nich
@Krzysu: tak jak na juwenaliach w #rzeszow, #!$%@? piwo 0,4l za 8zł i kawałek kiełby za 18 zł (tego akurat nie brałem, wierze na słowo). No i ludzie kupowali sobie przed i robili grilla, mam nadzieję że #!$%@? zarobili i za rok znowu bedzie normalnie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@p4wl znam, nie rozumiem dlaczego ludzie uważają, że organizatorzy nakładają własną marżę w postaci opłaty na pojedynczą zapiekankę
Zrób 1000 zapieksów po 10 zł zarób 10000

Zrób 100 zapieksów po 25 zł zarób 2500


@Krzysu: 100 x 25 = 2500 więc zostało 0 złotych na koszty od każdej zapiekanki, więc np składniki musiałbyś mieć za darmo. Zrobisz dziesięć razy więcej, więc masz większe koszta, może nie x10, ale większe. Poza tym, mimo cen na festiwalach często są duże kolejki, więc może przy niższej cenie będzie więcej osób, które taką
@Krzysu: i tak te długie zapieksy po 22 ziko były najbardziej opylalną opcją jakość/cena/stopień najedzenia rok temu. xD A w ogóle polecam na miasto, śniadanka jakieś bzdety z biedry, obiad przed koncertami w trójmiejskich restauracjach, ceny podobne a sobie zwiedzisz i poprobujesz. xD Albo mak na dworcu z kuponami po taniości. Kolacja browary. xD