Wpis z mikrobloga

to co lubię w USA to sposób w jaki ludzie obchodzą tutaj wszystkie ważne święta. dajmy za przykład taki dzień niepodległości - dzień wolny od pracy, ludzie grillują z bliskimi, radują się, wieczorem puszczają fajerwerki. a w Polsce? no w Polsce jak to w Polsce, wielki smutek, podziały, marsze, kolejna okazja żeby siać jeszcze większą nienawiść wśród Polaków do nikogo innego jak ludzi tej samej narodowości. strasznie to smutne i nie tęsknię za tym ani trochę.
  • 103
  • Odpowiedz
@fsfdjf Smutne jest właśnie to że w Polsce święta nie są radosne. Niby niepodległość itd. ale wszystko podszyte tym męczeństwem i smutkiem. O powstaniach i świętach kościelnych to szkoda nawet gadać bo tam tylko krew, tragedie, pokuty itd.
  • Odpowiedz
dzień wolny od pracy, ludzie grillują z bliskimi, radują się, wieczorem puszczają fajerwerki. a w Polsce? no w Polsce jak to w Polsce, wielki smutek, podziały, marsze, kolejna okazja żeby siać jeszcze większą nienawiść wśród Polaków do nikogo innego jak ludzi tej samej narodowości


@fsfdjf: Ja #!$%@? co za bzdury. Za granicą to pewnie nawet trawa bardziej zielona.
  • Odpowiedz
@Idesiku_Nago: ostatnio miałam taką rozmowę z moim dziadkiem, który jest mocno wierzący, ale również dość ciekawy świata i inności. Powiedziałam mu jak jest w tych kościołach, gdzie jest gospel, radość itd, a że u nas to tylko podciąć sobie żyły ze smutku. Przyznał mi rację, ale stwierdził, że gdyby miał taki gospel to nie potrafiłby się skupić na mszy, bo on potrzebuje atmosfery spokoju i zadumy. Może Polacy by nie
  • Odpowiedz
@Paula_pi: Chyba oglądasz za dużo telewizji. Z tego co kojarzę, to u nas na święta ludzie też grillują, spędząją czas z rodziną i mają wolne od pracy :) Nigdzie nie widzę tej nienawiści


@ImperiumCienia: zważywszy, że większość głównych świąt jest przy niskich temperaturach, to z tym grillowaniem bym nie przesadzał :P
  • Odpowiedz
@Paula_pi Bo to listopad, nie sezon grillowy. Jest za to taki miesiąc jak maj i w jego trzecim dniu jest święto narodowe, wtedy ludzie normalnie grillują

@Idesiku_Nago
@fsfdjf
W miastach się trochę zmieniło, teraz część księży stara się zachęcić ludzi i wyjść im naprzeciw. Nie wszędzie, ale coraz częściej można spotkać księdza bez kija w tyłku organizującego ciekawe msze i wydarzenia
  • Odpowiedz
@fsfdjf: Co jest złego w formule marszu, gdzie ludzie dumni ze swego narodu, dorobku historycznego i kulturowego, wspólnie to manifestują w ramach zgromadzenia? Forma jak forma, ale pobudki te same. Poza tym błagam, w hameryce bez podziałów niby? Przecież to kraj złożony ze zbitki imigrantów ze wszelkich możliwych zakątków, także podziały ma wpisane w dna. W Polsce jak wszędzie, jest dużo dobra, jest dużo #!$%@?ństwa, proporcje raczej standardowe. Nie bazuj
  • Odpowiedz
@Reezu: Acha, czyli państwo, społeczeństwo i naród jako całość jest winna incydentu w którym cię pobiła jakaś patola, która występuje w każdym państwie na ziemi. Hmm, super logika... Dla mnie liczy się statystyka, a statystycznie jesteśmy bardzo bezpiecznym państwem, statystycznie jest więcej ludzi dobrych niż złych i statystycznie nie jesteśmy tak nietolerancyjni jak nas malują, a incydenty będą zdarzały się zawsze.
  • Odpowiedz
  • 8
@madmat Statystycznie to ja i mój pies mamy po 3 rece. Statystyka to gówno które łatwo można zaklamać. W Ameryce ludzie są przyzwyczajeni do inności, do kolczyków u faceta, do wytatuowanych ludzi, do wszystkich. Potrafią tolerować, a w Polsce?
Tatuaże = Kryminał
Kolczyk = Pedalstwo
Obcisłe spodnie = Pedalstwo
Kolorowe włosy = Dziwak
  • Odpowiedz
  • 1
@madmat Państwo wydaje zgodę na marsz, więc jest tam ochrona, organizatorzy, policja, tak, mogę winić państwo o niedopełnienie roli chronienia obywateli na marszu gdzie była masa policji. A społeczeństwo o to, że jest jakie jest, zamknięte na inność.
  • Odpowiedz