to co lubię w USA to sposób w jaki ludzie obchodzą tutaj wszystkie ważne święta. dajmy za przykład taki dzień niepodległości - dzień wolny od pracy, ludzie grillują z bliskimi, radują się, wieczorem puszczają fajerwerki. a w Polsce? no w Polsce jak to w Polsce, wielki smutek, podziały, marsze, kolejna okazja żeby siać jeszcze większą nienawiść wśród Polaków do nikogo innego jak ludzi tej samej narodowości. strasznie to smutne i nie tęsknię za tym ani trochę.
ja to nie rozumiem jak ludzie mogą sobie wchodzić na wykop i pisać jakieś wściekłe komentarze na temat polityki i się wzajemnie obrażać, nie lepiej wrzucać jakieś shitposty i sobie czilować na spokojnie?
Jest cała masa ludzi jak nie wiekszość którzy świeta spędzają tak jak to opisujesz że jest w USA.
marsze nie marsze to mały ułamek bo to pokazuje tv.