Wpis z mikrobloga

@ChytryPredator Jeny, jedni mają takie predyspozycje do tycia, inni inne. Moja współlokatorka codziennie sobie jedno piwko wypije, je co chce i jest chuda jak szczaw. Ja mocniej się zaciągne w okolicach McDonalda i już mam 5 kilo więcej. Wszystkie kobiety w mojej rodzinie są większe oprócz mnie, ale ja jestem na wiecznej diecie i żywię się głównie salatkami. Nie wszystkim się chce tak całe życie.