Wpis z mikrobloga

  • 254
Mam nadzieję że wjebia nam jeszcze ze dwie bramki i przegramy kolejny mecz z Japonią. Może się w końcu ludzie obudza, że Polska piłka to jest jedno wielkie gowno, poza 74' nigdy nie byliśmy dobrzy w tą dyscyplinę. Może się skończy pompowanie pieniędzy i popularność w Polsce tego dla Nas gowno sportu.
#mecz #oswiadczenie #takaprawda
  • 36
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@HAL__9000: Tak działa wolny rynek, co kogo obchodzi, że ty fantastycznie i efektownie wydobywasz węgiel, skoro spółka przynosi 2 miliardy straty co roku? To samo z jakimiś kajakami, zjeżdżaniem na desce po oblodzonym torze, i miliardem innych niszowych sportów, nikogo nie obchodzi, że masz sukcesy w czymś czego nikt nie ogląda. W życiu wolałbyś się pochwalić, że masz firmę, zarabiasz 100k na rączkę miesięcznie, masz super żonę, czy może 105
  • Odpowiedz
@patrzpan: Mogą być mistrzami olimpijskimi, ale co k---a z tego? Ja i większość ludzi lubi piłkę nożną a nie tylko kibicować polakom. Jesteśmy sympatykami tego sportu i tyle. Co mnie k---a jakieś ciężary obchodzą albo siatkówka. Chcesz być niedzielnym kibicem polaków to bądź, ale nie każ innym też takim być, bo nas po prostu ekscytuja piłka nożna czy to w reprezentacyjnym wydaniu, czy ligowym czy ligi mistrzów. Proste.
  • Odpowiedz
@CzaryMarek: No tak, sponsor najważniejszy. Interesujemy się tylko tym, co jest promowane przez znane, powtarzam ZNANE marki. Jak coś nie jest reklamowane przez MOCARNYCH SPONSORÓW, to na pewno nie jest warte uwagi. W ogóle to wstyd interesować się czymś, co jest biedne i niewspierane dolarami.

  • Odpowiedz
  • 0
@patrzpan: Po prostu wszystko poza kopaną, to coś czym lud może się emocjonować jak Polska będzie mistrzem, a kopana, to coś czym lud się interesuje nawet jak wszystko przegrywamy


Bo lud jest upośledzony; a ludzi, którzy na dokładkę oglądają jeszcze ekstraklasę, to już nawet nie wiem jakim mianem określić xd
  • Odpowiedz
@HAL__9000: Oczywiście że tak. Jest to sport wyjątkowo mało schematyczny. Nie ma tam żadnej wymaganej liczby punktów do wygrania a goli pada relatywnie mało, jak w porównaniu do punktów w koszykówce czy nawet goli w hokeju. Daje to duże pole do popisu jeśli chodzi o "comebacki". Praktycznie cały mecz czujesz napięcie do ostatniej sekundy meczu, bo w każdej chwili może paść gol, który odwróci wynik meczu. Jest to także sport
  • Odpowiedz