Aktywne Wpisy
darknightttt +18
Chyba wbije nóż w mrowisko ale jestem ciekawa jakie wy macie podejście.
Mam neutralny stosunek co do swojej przyszłości. Mogę być sama, mogę zająć się karierą, mogę założyć rodzinę. Nie mam na nic ciśnienia bo czuję się sama ze sobą ok. Mogę iść na wiele ustępstw gdyby trafia się taka zdrowa, mocna miłość z odpowiednim partnerem i możemy żyć hedonistycznie albo założyć rodzinę, decyzję zostawie jemu. Natomiast mam tutaj pewne zasady.
Wersja
Mam neutralny stosunek co do swojej przyszłości. Mogę być sama, mogę zająć się karierą, mogę założyć rodzinę. Nie mam na nic ciśnienia bo czuję się sama ze sobą ok. Mogę iść na wiele ustępstw gdyby trafia się taka zdrowa, mocna miłość z odpowiednim partnerem i możemy żyć hedonistycznie albo założyć rodzinę, decyzję zostawie jemu. Natomiast mam tutaj pewne zasady.
Wersja
MarcinE45 +191
Na początku czerwca mieliśmy egzamin (termin zerowy) z dziedziny związanej z fizyką, uczyłam się do niego 2 tygodnie, bo bardzo dużo materiału i trudny - praktycznie same wyprowadzenia, wzory, no fizyczka po prostu.
Na egzaminie Profesor wyszedł z sali i gadał z jakimś gościem na korytarzu, no to wszyscy telefony w dłoń i spisywali...
Ja napisałam co wiem, bo się przecież uczyłam i wyszłam z tego egzaminu z nadzieją na 5.
Wszyscy już o tym egzaminie zapomnieli, bo myśleli że zdali i super, można ogarniać kolejne.
Taki #!$%@? xD
Dostałam wczoraj maila, że zdałam tylko ja i jeszcze dwie osoby... na trójkę. Cała reszta bambuko ( ͡° ͜ʖ ͡°) ale kwik był xD wszyscy załamani, bo pierwszy termin jest za dwa dni xD
Też się wkurzyłam, bo z ćwiczeń mam 5 i nie wiem co mu nie podpasowalo, dlatego idę jutro z nim pogadać, mówił że mam podejść. Trzymajcie kciuki xD
#studbaza #zalesie xD