Pytanko, razem ze znajomym remontujemy lokal pod kawiarnię, znajduje się on w centrum miasta. Roboty jest dużo, sama papierologia zjadła dwa miesiące. Jak na złość w niedalekiej okolicy otworzyła się miesiąc temu kawiarnia (testowaliśmy i zagrożeniem raczej nie jest) a za kolejny miesiąc ma się otworzyć znów inna kawiarnia. Nie ukrywamy, że poczuliśmy się dziwnie bo kawiarnię wyrastają jak grzyby po deszczu a my jesteśmy jeszcze daleko w tyle. Co byście zrobili?
wonsz-tomasz
wonsz-tomasz