Wpis z mikrobloga

@grooocik: lalka to akurat fajna książka, jedna ze zdatniejszych lektur. Chociaż sam przeczytałem dopiero na studiach, bo w liceum miałem lepsze rzeczy do roboty. Mało jest przyjemniejszych lektur w odbiorze, ferdydurke gombrowicza i tango mrożka też spoko.
  • Odpowiedz
@grooocik: Jeśli "Lalkę" z góry zamierzasz męczyć przez całe wakacje to sens jest marny. Osobiście mi się całkiem podobała, ale ja raczej lektury czytałem na bieżąco w roku szkolnym, nie pamiętam czytania na zapas w czasie wakacji. Natomiast przy Twoim podejściu to już chyba lepiej czytać stricte dla przyjemności, może w samo czytanie bardziej się wciągniesz.

@Mam_beznadziejne_zarty: Dla zasady nie przeczytałem tylko "Cierpień młodego Wertera". I też jestem
  • Odpowiedz
  • 0
Najgorsze jest to że już ją w szkole omówiliśmy, a czytanie książki znając jej treść to dla mnie wątpliwa przyjemność.. ehh jak żyć xD
  • Odpowiedz
@grooocik: Lepiej pokręcić się do terminowania przy pracy, którą chcesz wykonywać w przyszłości :) Już będziesz miał jakieś doświadczenie i kaska wpadnie. Wiadomo, nie kokosy, ale na to przyjdzie czas. Co do LEKTUR, to oprócz Tango, Ferdydurke, polecam Ci Folwark zwierzęcy Orwella. Otwiera oczy. A wiedźmin jak najbardziej - Sapkowski pióra nie skąpił ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
przeczytaj lalke miesiac przed matura i bedziesz znac szczegoly, a nie rok przed bo nic ci to nie da. Wiele zapomnisz :p poza tym Wiedzmin jest zajebisty polecam ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz