Aktywne Wpisy
giga_jablecznik +277
#facebookcontent #heheszki
Dołączyłem do grupy Zielarki, Szeptuchy, Wiedźmy, Wiedźmini na fb i świetnie się bawię
Dołączyłem do grupy Zielarki, Szeptuchy, Wiedźmy, Wiedźmini na fb i świetnie się bawię
mirko_anonim +2
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Ja 32 lvl w tym roku. Moja #rozowypasek skończyła 28. Jesteśmy ze sobą od 2 lat. Mieliście już rozmowę o dzieciach? Jak przez to przebrnąć? Moja cały czas naciska, że ją już praca w banku męczy. Chce bachora, bo nie wie ile jej jeszcze placówka będzie działać, bo jej zegar biologiczny tyka, bo dziecko po 30 to będzie z downem itp. #!$%@? mnie to już, bo nie jestem na
Ja 32 lvl w tym roku. Moja #rozowypasek skończyła 28. Jesteśmy ze sobą od 2 lat. Mieliście już rozmowę o dzieciach? Jak przez to przebrnąć? Moja cały czas naciska, że ją już praca w banku męczy. Chce bachora, bo nie wie ile jej jeszcze placówka będzie działać, bo jej zegar biologiczny tyka, bo dziecko po 30 to będzie z downem itp. #!$%@? mnie to już, bo nie jestem na
Rozejść się?
- Tak 62.8% (310)
- Nie 7.1% (35)
- Zrobić bachora 15.4% (76)
- Zrobić bachora później i przetrwać gadanie 14.8% (73)
------------------------------------------------
Ku Twojemu rozczarowaniu, trzy dni upłynęły, a śladu po armii z Aleppo nie było. Z duszą na ramieniu zdecydowałeś się na karawanę bez obstawy.
Słońce nad pustynią było wyjątkowo nieznośne jak na tę porę roku. Wprawdzie Ty podróżowałeś wygodnie na powozie, jednak stękanie tragarzy i sapanie osłów z pewnością nie umilało tej wędrówki. Droga do Aleppo była zaskakująco spokojna, może napastnicy atakowali tylko szlaki między Awaris a Byblos?
Szlak do Aleppo był spokojny. Niepokojąco spokojny. Od kilkunastu godzin nie minęliście nikogo, kto by stamtąd wracał. Kojarzysz Aleppo jako tętniącą życiem metropolię, tymczasem wyglądało to tak, jakby okolica zapadła w sen zimowy. Gdy miasto pojawiło się pod wieczór na horyzoncie, zrozumiałeś dlaczego.
Nad Aleppo rozświetlała się czerwona łuna, najprawdopodobniej od szalejących tam pożarów. Wyglądało to na atak wrogiej armii, jednak nie do końca pamiętałeś, którzy w tym konflikcie to "nasi", a równie dobrze mogłeś być pod dowolnym pretekstem wrogiem dla obu stron. Nakazałeś zawrócić i wrócić do Byblos.
Po ponownym dotarciu do miasta zorientowałeś się, że... "zmieniło ono właściciela". Gdzieniegdzie walały się jeszcze niewysprzątane trupy obrońców miasta, a życie szarych mieszkańców zaczynało powoli wracać do normy.
Zatrzymał was patrol armii hetyckiej i nakazał udanie się pod ich eskortą do jednego z urzędników, stacjonujących w porcie. Stanąłeś przed jego obliczem, a on chłodnym wzrokiem spojrzał na Twoją karawanę, stojącą kilkanaście metrów dalej.
- Z rozkazu króla Hetytów wszystkie karawany zostają skonfiskowane na poczet wojennych wydatków. Proszę podpisać ten kwit, a po zakończeniu wojny na jego podstawie zostanie wypłacone odszkodowanie.
Pociemniało Ci w oczach. Równie dobrze mogło to oznaczać koniec Twojego kupcowania, ale z drugiej strony postawienie się może oznaczać koniec Twojego życiowania. Co zrobisz w tej sytuacji?
------------------------------------------------
Podejmij decyzję, plusując jeden z TRZECH poniższych komentarzy.
UWAGA: Rzuty dla tych decyzji będą wykonywane indywidualnie dla każdego gracza z modyfikatorami zależnymi od poprzednich decyzji!
-----------------------------------------
Jeżeli nie chcesz widzieć postów tego typu, wrzuć tag #lacunafabularnieczarnolisto na czarno