Manhotep B05 - Zaproponuj wzniecenie powstań w głównych miastach Hyksos przez regularne armie nomachów i partyzantów semickich (wojna na wyczerpanie)
-----------------------------------------
- Jeszcze daktylka mój Panie? - uśmiechnęła się zalotnie wpół naga niewolnica, kusząc Cię zasuszonym owocem, utkwionym pomiędzy jej krągłymi, młodymi piersiami
- Przez grzeczność nie odmówię! - powiedziałeś, po czym bez pomocy rąk skonsumowałeś słodycz.
Zabawę przerwał posłaniec, czekający posłusznie u wrót komnaty. Z lekkim rozczarowaniem przywołałeś go do siebie, jednak po tym jak przypomniałeś sobie, jak ważne wieści może przynosić, spoważniałeś i przyjąłeś minę pana poważnego egipskiego stratega. Władczym gestem ręki zezwoliłeś posłańcowi na odezwanie się
- M.. mój Panie... S-semici sprzymierzyli się z Hyksos i ich połączone armie maszerują do Tarsu...
Poczułeś zawrót w głowie. Po chwili słabości podniosłeś się gwałtownie, zrzucając z kolan zszokowaną niewolnicę i spojrzałeś tępo w stronę wrót do komnaty. Na twarzach trzech rosłych strażników malowała się determinacja. Poczułeś jak schodzi z Ciebie całe powietrze. Czułeś się jak na haju, obojętny, gdy słyszałeś wyrok śmierci, obojętny, gdy kat wznosił miecz nad swoją głowę. Przez trzy tygodnie mogłeś zakosztować życia w dostatku i nie wyobrażałeś sobie powrotu do stanu plebejskiego.
Na tym etapie nic już nie miało znaczenia. Państwo hetyckie upadło kilka miesięcy po Twojej śmierci.
----------------------------------------- Jeżeli nie chcesz widzieć postów tego typu, wrzuć tag #lacunafabularnieczarnolisto na czarno
Teoretycznie każdy bąbel dyskwalifikuje oponę, ale nie mogę nie zapytać wykopowych ekspertów. Opony nie mają nawet miesiąca, ale #!$%@?łem się w dziurę tydzień temu. (╥﹏╥) Jeździć obserwować czy na śmietnik? #opony #pytanie #motoryzacja
-----------------------------------------
- Jeszcze daktylka mój Panie? - uśmiechnęła się zalotnie wpół naga niewolnica, kusząc Cię zasuszonym owocem, utkwionym pomiędzy jej krągłymi, młodymi piersiami
- Przez grzeczność nie odmówię! - powiedziałeś, po czym bez pomocy rąk skonsumowałeś słodycz.
Zabawę przerwał posłaniec, czekający posłusznie u wrót komnaty. Z lekkim rozczarowaniem przywołałeś go do siebie, jednak po tym jak przypomniałeś sobie, jak ważne wieści może przynosić, spoważniałeś i przyjąłeś minę pana poważnego egipskiego stratega. Władczym gestem ręki zezwoliłeś posłańcowi na odezwanie się
- M.. mój Panie... S-semici sprzymierzyli się z Hyksos i ich połączone armie maszerują do Tarsu...
Poczułeś zawrót w głowie. Po chwili słabości podniosłeś się gwałtownie, zrzucając z kolan zszokowaną niewolnicę i spojrzałeś tępo w stronę wrót do komnaty. Na twarzach trzech rosłych strażników malowała się determinacja. Poczułeś jak schodzi z Ciebie całe powietrze. Czułeś się jak na haju, obojętny, gdy słyszałeś wyrok śmierci, obojętny, gdy kat wznosił miecz nad swoją głowę. Przez trzy tygodnie mogłeś zakosztować życia w dostatku i nie wyobrażałeś sobie powrotu do stanu plebejskiego.
Na tym etapie nic już nie miało znaczenia. Państwo hetyckie upadło kilka miesięcy po Twojej śmierci.
-----------------------------------------
Jeżeli nie chcesz widzieć postów tego typu, wrzuć tag #lacunafabularnieczarnolisto na czarno