[Majsterzyna]

#pracbaza #dzialalnoscgospodarcza #wlasnafirma #wlasnybiznes #zakladaniefirmy #pytaniedoeksperta #kiciochpyta

Mirki i Mirabelki!
Aktualnie pracuję na etacie w biurze projektowym. Projektuje sobie różne obiekty budowlane i takie tam. Chciałbym przejść na własną działalność. Z tym, że nie chciałbym od razu się zwalniać, tylko zrobić to w momencie, kiedy uznam, że będę w stanie się utrzymać. Dodatkową trudnością jest fakt, że mój szef raczej nieprzychylnie spojrzy na sytuację, że pracując na etacie, jednocześnie prowadzę działalność i stanowię dla niego poniekąd konkurencję. Nie mam klauzuli o zakazie konkurencji w umowie. Więc raczej chciałbym założyć firmę "po cichu"
Myślałem o założeniu działalności na mojego teścia, który również pracuje na etacie, ale w całkiem innej branży. Teściu byłby tylko "słupem", całość ogarniałbym ja. Jak wygląda takie prowadzenie firmy w praktyce? Jakie byłyby koszta związane z prowadzeniem takiej działalności. Bo gdzieś wyczytałem, że to tylko składka zdrowotna (ok. 250zł). Jak to wyglądałoby, że całość zysku brałbym ja? Pensję ma mi wypłacać, darowizna czy po prostu sobie biorę.
Ktoś był w podobnej sytuacji? Jak to dobrze rozegrać? O czym jeszcze pomyśleć?

Jakbym coś mieszał to wybaczcie, ale ja całe życie na etacie i u mnie w rodzinie to samo, więc całkowicie nie ogarniam tematu.

[Arytmetyk]

@Majsterzyna: Teść Ci zwyczajnie daje Ci kase i już. Jeśli to będzie dużo pieniędzy to zgłaszasz darowizne do US i tyle. Masz z żoną rozdzielność majątkową?

[anonymous_derp]

@Majsterzyna:

Po pierwsze, nie musisz o niczym szefa informować. O ile go nie poinformujesz, albo sam się nie zainteresuje (tudzież ktoś nie podkabluje), to nie będzie wiedział.

Po drugie, firmanctwo jest nielegalne.

Po trzecie, jest obecnie coś takiego jak "działalność nierejestrowa". Dopóki nie osiągasz z tego więcej niż połowę najniższej krajowej, to nie musisz rejestrować, tylko prowadzić rejestr sprzedaży (tabelka na 4 kolumny) i spowiadać się na rocznym PIT w kategorii

[anonymous_derp]

@Majsterzyna: A i, nawet jeśli chcesz od razu zakładać normalną działalność to tak:

Przez pierwsze 6 miesięcy jesteś zwolniony ze składek.

Przez następne 2 lata masz składki preferencyjne, ok 500 zł/mc.

Potem dopiero pełne składki, ok 1200 zł/mc.

Koszt księgowości dla kogoś kto nie ogarnia, poprzez biuro księgowe, to ok. 100-200 zł miesięcznie.

[Arytmetyk]

@anonymous_derp: Pewnie chcesz dobrze, ale mieszasz człowiekowi. Wyraźnie gość pisze, że jest na etacie.
@Majsterzyna: Dobrze piszesz o składce zdrowotnej te 313zł ale odliczając od dochodowego faktyczny ich koszt wyniesie jakieś 80zł. Doliczy sobie też koszt jakiejś taniej księgowości.

[anonymous_derp]

@anonymous_derp: Pewnie chcesz dobrze, ale mieszasz człowiekowi. Wyraźnie gość pisze, że jest na etacie.

@Majsterzyna: Dobrze piszesz o składce zdrowotnej te 313zł ale odliczając od dochodowego faktyczny ich koszt wyniesie jakieś 80zł. Doliczy sobie też koszt jakiejś taniej księgowości.

@Arytmetyk: Działalność nierejestrowa może być bez problemu na etacie, czy emeryturze.

Co do zdrowotnej, to masz rację. Jako etatowiec musi tylko zdrowotne płacić... chyba, że zarabia mniej niż minimalna krajowa,

[Majsterzyna]

@Arytmetyk: nie mam rozdzielności majątkowej z żoną? A co to by zmieniło?

@anonymous_derp: to byłoby dobrze jakby się nie dowiedział.
Firmanctwo ma bardziej na celu ukrycie mojej działalnosci przed moim szefem niż jakiekolwiek walki podatkowe. A czy formalnie będzie działalność na mnie czy na mojego teścia, to do zapłaty będzie tylko składka zdrowotna. To chyba nie podpada?
Działalność nierejestrowana raczej odpada, bo jeśli uda się coś tam zarobić to będzie

[Arytmetyk]

@Majsterzyna w takiej sytuacji teść po prostu daje kasę córce, naprawdę nie ma do czego się przyczepić. Co do reszty pytań, za dużo byś chciał na tacy skoro sporo informacji jest dostępnych w internecie, chociażby pod tagami których uzywasz

[anonymous_derp]

@Majsterzyna: Nie masz tutaj żadnego powodu bawić się w firmanctwo, bo nie musisz w żaden sposób informować szefa, że jakąś działalność prowadzisz. Jego to nie interesuje, nie zmienia mu to żadnych obowiązków prawnych, itp. Fakt pracy na etacie jedynie daje Ci bonusy w formie braku obowiązku płacenia składki społecznej. Dopóki nie zdradzisz się z tym sam, albo ktoś na Ciebie nie nakabluje, to szef generalnie może żyć w błogiej nieświadomości.

No