Wpis z mikrobloga

#!$%@?, co za #!$%@? akcja. Siedzę ze współlokatorem na tarasie, on popija sobie piwko, rozmawiamy. Nagle taras obok rozlega się huk i słychać głośne zawodzenie. Współlokator wpada w panikę że dziecko spadło, ja obstawiam, że tylko kot może tak się wydzierać. Spoglądamy na taras obok - wyszło na moje, w międzyczasie na taras wyszła współlokatorka. Szybka akcja - przeszliśmy na taras obok, zabraliśmy kota, pobiegliśmy bramę obok szukać właścicielki. Na klatce bramę obok było już kilka osób w tym właścicielka, więc szybka decyzja - wieziemy kota do lecznicy 24h. Kot ma złamaną kość udową, stracił większość zębów, ma pękniętą żuchwę. Na szczęście nerki, kręgosłup, wątroba i płuca całe, gorzej, że na USG w miejscu gdzie powinna być śledziona pojawia się tylko jak określiła to Pani wet tak zwany "szum". Nie wiem co to znaczy, nie jestem specem od USG. Stan kota ciężki, może skończyć się również niestety w najgorszy sposób. Dlatego apeluję - siatkujcie okna i balkony jeśli już decydujecie się na kota (,) #zalesie #koty #biednykotek #wroclaw
  • 23
  • Odpowiedz
@Charczoncy_wuj imho to już powinno podchodzić pod znęcanie się nad zwierzętami. Tyle się mówi, powtarza, apeluje, a debile dalej nie osiatkują okna. Za parę dni zaś zacznie się fala piesków i gówniaków ugotowanych w autach.
  • Odpowiedz