Tak sobie robię ten #nopornchallenge oraz #nofapchallenge i wiem (z własnego doświadczenia), że samo odbębnienie tych x dni da #!$%@?, jeśli nie zmieni się innych aspektów życia. W moim przypadku jest to min. (chyba) fobia społeczna i właśnie w tym temacie mam do Was pytania.
Był ktoś na jakiejś terapii? Jak to wygląda? Czy Wam pomogło? Od czego w ogóle zacząć? Jakie są koszty? Ile to może zająć - w sensie jak długo?
Wiem, że jest tu sporo takich jak ja, a właściwie większość osób podejmujących się "wyzwania" ma problemy z - mówiąc kolokwialnie - wyjściem z piwnicy i pójściem do ludzi... Pojawiają się tu głosy ludzi, którzy najwidoczniej nie rozumieją problemu i sugerują rozwiązanie pod tytułem: "ej no #!$%@? typie po prostu wyjdź do ludzi i tyle", ale, jak już wcześniej porównałem, to jak powiedzenie komuś, żeby się nauczył pływać, po prostu wchodząc do wody, w sytuacji, kiedy ta osoba ma hydrofobię, albo jak porównała to autorka jednego z filmów, które załączam - polecenie komuś rozchodzenia bólu, kiedy ten ktoś ma nogę w gipsie (czy coś takiego ;) ).
@AlojzyKoniowal: chyba zbyt poważny temat na noc xD No, ale zakładając, że pytasz poważnie, a nie jakaś zarzuta. Jak jesteś spasiony to zrzuć zbędne kilogramy. Jak jesteś chudy to przytyj trochę. Od tego zacznij. Jak już zaczniesz wyglądać jak człowiek to codziennie z rana przed lustrem powtarzaj sobie "jestem zajebisty". Nie zadziała to od razu, ale po jakimś czasie zaskoczy (szczególnie jak będziesz miał ciało którego nie będziesz się wstydził). No,
@AlojzyKoniowal: jak wyglądasz normalnie to afirmacja tak. No bardziej Ci nie pomogę, bo jakimś specem w psychologii nie jestem. Wg mnie jak zaczniesz czuć się lepiej ze swoim ryjem to będzie łatwiej. Spróbować nie zaszkodzi nie ? Ostatecznie będziesz miał dalej depresję, ale z przekonaniem, że jesteś do #!$%@? przez nikogo. Zawsze jakiś progres ¯\_(ツ)_/¯
@stoppmov2: Może samych ludzi jako takich się nie boję, bo przecież nikt mnie na ulicy nie zabije, ale czuję niepokój, strach, niepewność, kiedy robię rzeczy w ich obecności (trudno mi to opisać),nawet zwykłe płacenie przy kasie (lel), a przez to czuję niechęć do wychodzenia do ludzi, unikam ich obecności.
Na prawdę, ciężko jest to opisać. Musiałbym chyba podać przykłady sytuacji i pisać co mnie boli w każdej z nich, czego sie
@AlojzyKoniowal: Wiem o czym piszesz, bo sam zmagam się z problemem lęków społecznych (czytaj fobii społecznej) od dłuższego czasu. Fobia społeczna niesamowicie negatywnie wpływa na bardzo wiele sfer życia człowieka. Począwszy od sfery zawodowej i edukacyjnej (praca, szkoła/studia), a skończywszy na związkach (chodzenie na randki, seks, poznawanie kobiet ich rodzin/przyjaciół itp.). Jakby tego było mało, czasami przy bardzo nasilonej fobii wyjście do urzędu, czy do sklepu stanowi nie lada wyzwanie. Przykładowo,
@daedalus1337: Ogromnie wielkie dzięki. Nawet nie wiesz jak bardzo mi tą odpowiedzią pomogłeś. Ogólnie zaczynam czuć, że jest jakaś nadzieja. To wszystko co napisałeś o fobii i nałogu to prawda. Do tej pory myślałem, że to tylko ja mam tak chorą sytuację i że nie da sie nic z tym zrobić oprócz nofap. Jeszcze raz serdecznie dziękuję.
Czuję sie jakbym wrzucał następny bieg w drodze do życia "normalnie", bez strachu, lęków
@AlojzyKoniowal: Nie ma sprawy. Cieszę się, że mogłem jakoś pomóc.
Fobia strasznie ograniczyła mi życie pomimo skończonych studiów i niezłej sylwetki. Naprawdę jest mi ciężko czasami z tym walczyć, ale nie mam wyboru. Zmiana, albo śmierć. Najgorsze jest to, że w tej walce jesteśmy sami ze sobą, bo ludzie z najbliższego otoczenia nas nie rozumieją i bardzo często się wyśmiewają. Będę walczył do końca choćbym miał paść na psyk, ale przynajmniej
@AlojzyKoniowal: daedalus1337 już Ci to ładnie wyjaśnił. Od siebie dodam, że serio zacznij mocno nofap i noporn 90 dni i poprawia się pewność siebie diametralnie ponoć. Więc to podstawa. Na zajęcia możesz chodzić czy terapię ale nie może być tak, że chodzisz na terapie a potem w domu 2h oglądasz pornografię :)
Zastanów się też czy nie masz jakichś leków z dzieciństwa i stąd boisz sie tego oceniania innych. U mnie
Dzięki mircy. Jutro chciałbym przejść się (, bo zamierzam, to za dużo powiedziane xD) do przychodni i umówić się do psychologa (, albo psychiatry - właśnie nie wiem za bardzo do kogo... jeśli moglibyście mi doradzić). Ale mam wątpliwości, czy aby najpierw samemu coś nie pokombinować, a potem już z jakimś doświadczeniem się wybrać i wiedzieć cokolwiek w tej materii. Tylko nie wiem czy taki self-help nie będzie jak
@AlojzyKoniowal: Jeżeli mogę coś doradzić, to odradzam Ci samego psychologa. Psychiatra jest tylko od postawienia Ci diagnozy i wypisywania prochów. Według mnie uderzaj od razu do dobrego psychoterapeuty. Najlepiej, gdyby był to psychoterapeuta znający się na terapii poznawczo-behawioralnej, bo ona przynosi najlepsze efekty w przypadku fobii. Psychologowie są słabi. Chyba, że dany psycholog ma również zrobioną psychoterapię. To inna sprawa. Ale samych psychologów unikaj. Szkoda czasu i kasy.
Apropo
Aktywne Wpisy
18+
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Tak sobie robię ten #nopornchallenge oraz #nofapchallenge i wiem (z własnego doświadczenia), że samo odbębnienie tych x dni da #!$%@?, jeśli nie zmieni się innych aspektów życia. W moim przypadku jest to min. (chyba) fobia społeczna i właśnie w tym temacie mam do Was pytania.
Był ktoś na jakiejś terapii? Jak to wygląda? Czy Wam pomogło? Od czego w ogóle zacząć? Jakie są koszty? Ile to może zająć - w sensie jak długo?
Wiem, że jest tu sporo takich jak ja, a właściwie większość osób podejmujących się "wyzwania" ma problemy z - mówiąc kolokwialnie - wyjściem z piwnicy i pójściem do ludzi...
Pojawiają się tu głosy ludzi, którzy najwidoczniej nie rozumieją problemu i sugerują rozwiązanie pod tytułem: "ej no #!$%@? typie po prostu wyjdź do ludzi i tyle", ale, jak już wcześniej porównałem, to jak powiedzenie komuś, żeby się nauczył pływać, po prostu wchodząc do wody, w sytuacji, kiedy ta osoba ma hydrofobię, albo jak porównała to autorka jednego z filmów, które załączam - polecenie komuś rozchodzenia bólu, kiedy ten ktoś ma nogę w gipsie (czy coś takiego ;) ).
Pierwszy z czterech jej filmów:
https://youtu.be/UCZBMxVHCtU
Dokument:
https://youtu.be/gmEJEfy5f50
Tagi dla zasięgu:
#nofap #stulejacontent #stuleja #depresja
Czyli tzw afirmacja, czy ki #!$%@?... słyszałem / czytałem, że ma to działać na zasadzie wymiany chemikaliów w mózgu. Co do skuteczności, to nic nwm.
A co do ciała, to ani gruby, ani chudy, ani brzydki, ani rudy. Normik jak każdy, może wyższy i lepiej umięśniony... nie kaleka, nie... nie wiem co.
No w każdym razie dzięki za odzew
Komentarz usunięty przez moderatora
Może samych ludzi jako takich się nie boję, bo przecież nikt mnie na ulicy nie zabije, ale czuję niepokój, strach, niepewność, kiedy robię rzeczy w ich obecności (trudno mi to opisać),nawet zwykłe płacenie przy kasie (lel), a przez to czuję niechęć do wychodzenia do ludzi, unikam ich obecności.
Na prawdę, ciężko jest to opisać. Musiałbym chyba podać przykłady sytuacji i pisać co mnie boli w każdej z nich, czego sie
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Ogromnie wielkie dzięki. Nawet nie wiesz jak bardzo mi tą odpowiedzią pomogłeś. Ogólnie zaczynam czuć, że jest jakaś nadzieja. To wszystko co napisałeś o fobii i nałogu to prawda. Do tej pory myślałem, że to tylko ja mam tak chorą sytuację i że nie da sie nic z tym zrobić oprócz nofap. Jeszcze raz serdecznie dziękuję.
Czuję sie jakbym wrzucał następny bieg w drodze do życia "normalnie", bez strachu, lęków
Fobia strasznie ograniczyła mi życie pomimo skończonych studiów i niezłej sylwetki. Naprawdę jest mi ciężko czasami z tym walczyć, ale nie mam wyboru. Zmiana, albo śmierć. Najgorsze jest to, że w tej walce jesteśmy sami ze sobą, bo ludzie z najbliższego otoczenia nas nie rozumieją i bardzo często się wyśmiewają. Będę walczył do końca choćbym miał paść na psyk, ale przynajmniej
Ciemna strona social mediów - zaburzenia lękowe i depresyjne
#nofapchallenge #nofap #socialmedia
Zastanów się też czy nie masz jakichś leków z dzieciństwa i stąd boisz sie tego oceniania innych. U mnie
Dzięki mircy.
Jutro chciałbym przejść się (, bo zamierzam, to za dużo powiedziane xD) do przychodni i umówić się do psychologa (, albo psychiatry - właśnie nie wiem za bardzo do kogo... jeśli moglibyście mi doradzić). Ale mam wątpliwości, czy aby najpierw samemu coś nie pokombinować, a potem już z jakimś doświadczeniem się wybrać i wiedzieć cokolwiek w tej materii. Tylko nie wiem czy taki self-help nie będzie jak
Apropo