Wpis z mikrobloga

@cccn: #!$%@? jak ja nie szanuję takich ludzi przez taką karynę w męskiej wersji nie mam prawie jednej kości w palcu jak słyszę o takich rzeczach to mam ciśnienie 500 odrazu(°°
@lady_marlene: @cccn: @mojojciectomirek: Ja miałem wypadek 1 maja, też na bulwarach, tzn jechałem z bratem, 27-28 km/h(troszkę przyspieszyliśmy po najgorszym odcinku pod Wawelem), naprzeciwko jechał jakiś koleś na desce, trochę go rzucało ale nas zobaczył i pokazał ręką że wszystko ok, tylko że centralnie zza niego wyskoczył piesek(bez smyczy) który władował mi się pod koło. Lot przez kierownicę podobno był ładny, walnąłem miednicą i potylicą w asfalt(na szczęście miałem
@Pawu1on: Nawet nie zdążyłem zahamować, tak jak pisałem byłem skupiony na gościu który wykonywał te dziwne manewry na desce i jak go mijałem tylko kątem oka zauważyłem psa, a potem już tylko pamiętam lot i glebe, a rękę trzymałem cały czas na hamulcu tym bardziej że do końca nie byłem przekonany czy ten koleś się w mnie nie wpakuje ale to był ułamek sekundy i nic nie dałem rady zrobić.