Wpis z mikrobloga

Pisał ktoś tu kiedyś o jakimś chińczyku, koreańcu czy innym żółtym, który szkalował Polske na instagramie, podał nazwe i chyba nawet screenshoty były. Ja z natury #ciekawskamalpa to sobie weszłam na niego, że miał prywatne konto to sobie zaobserwowałam i czekałam na zgodę na obserwowanie. Parenaście minut później zaakceptował, przejrzałam profil ale nie było nic ciekawego to wyłączyłam, zajęłam się tam pracką czy nie pamiętam czym. Minęło następne paręnaście minut a tu wiadomość od naszego żółtka. Odpisałam mu tam na co tam i w ogóle luźna romowa, żeby nie było ze ja taka stalkerka. Ale on nie odpuszczał pisał mi jakieś durne komplementy i wysyłał mi moje zdjęcia z ig (nie wiem po co ¯_(ツ)_/¯) wypisywal tak do mnie troszkę, raz wysłał mi zdjęcie seksi bielizny która chciał mi kupić za to, że wyśle mu zdjęcie w niej XD Wyłapałam idealną okazje do zrobienia #awantura żeby zakończyć tą wspaniałą parowiadomościową znajomość. Później była cisza, pousuwał mnie wszędzie, super spokój aż do teraz. :') Patrze sobie na telefon, żółty obserwuje mnie i wiadomość, że będzie dziś w moim mieście :') Ustawić się na jakieś fajty?

A i jeszcze, nie pozdrawiam Mirka który napisał o nim wpis, to przez niego moja psychika teraz cierpi. ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#instagram #zoltki #internetoweznajomosci
  • 29