Aktywne Wpisy
zloty_wkret +87
Dlaczego świadomi mężczyźni wybierają za żony 10-15 lat młodsze od siebie dziewczyny?
Bo prawdopodobieństwo, że taka dziewczyna będzie życiowo "czysta", bez przejść, dziwnych akcji, bez wielu grzechów, karuzeli kutang jest bardzo wysokie. Nie ma nic piękniejszego u kobiety jak czystość, niewinność, szlachetność. Taka dziewczyna nigdy nie straciła kręgosłupa moralnego, nigdy nie zrobiła nic wbrew sobie. Jest jak nierozwinięty, rzadki kwiat, który trzeba pielęgnować, żeby pokazał swoje piękno.
Wam wmówiono, że rozwiązłość, niedbanie
Bo prawdopodobieństwo, że taka dziewczyna będzie życiowo "czysta", bez przejść, dziwnych akcji, bez wielu grzechów, karuzeli kutang jest bardzo wysokie. Nie ma nic piękniejszego u kobiety jak czystość, niewinność, szlachetność. Taka dziewczyna nigdy nie straciła kręgosłupa moralnego, nigdy nie zrobiła nic wbrew sobie. Jest jak nierozwinięty, rzadki kwiat, który trzeba pielęgnować, żeby pokazał swoje piękno.
Wam wmówiono, że rozwiązłość, niedbanie
R_O_T_T_E_N +767
https://www.wykop.pl/link/4349049/dlaczego-mezczyzni-nie-chca-sie-zenic-pisze-kobieta/
Wołam tutaj jedną z największych wykopowych Karyn, czyli @MinnieMouse0
Może nie wiecie, ale @Lawrence_z_Arabii opowiedział niedawno w pewnym wątku historię jego kuzyna. W dużym skrócie- nagle jego kobieta, tuż przed ślubem od czapy stwierdziła, że ona nie zrezygnuje ze swojego nazwiska, ani nie chce łączonego, bo tak XD
W odpowiedzi na to kuzyn @Lawrence_z_Arabii stwierdził, że skoro mogą sobie nagle, bez wcześniejszych ustaleń usunąć coś z tradycyjnego ślubu, to ok. Ona nie chce nazwiska, on nie chce wspólnoty majątkowej( nadmienię, że jego kuzyn ma nieźle prosperującą firme).
Wiecie, co stwierdziła @MinnieMouse0? Otóż nasza Karynka stwierdziła, że kuzyn @Lawrence_z_Arabii jest" terrorystą" bo to co robi to terror oraz że sama by nigdy nie pozwalała w przypadku ślubu decydować swojemu mężowi o jej nazwisku, bo jest tylko jej i" nie wpływa na małżeństwo" i nie ma tu NIC do gadania, natomiast" NIGDY BY NIE POZWOLIŁA" by to mężczyzna decydował czy chce mieć rozdzielność majątkową, bo" to wpływa na obie osoby i na całe małżeństwo" i nie pozwoliłaby na taki" terror" z jego strony XDD
W sensie jej nazwisko to wyłącznie jej sprawa i tylko ona ma prawo o nim decydować, natomiast JEGO pieniądze to całkowicie ICH WSPÓLNA SPRAWA i mają tylko razem mają prawo o nich decydować XDD
Karynus Maximus
W sumie nie wiem po co to piszę. Chyba po to, byście zobaczyli, że takie roszczeniowe Karyny to nie tylko opowieści, ale są i wśród nas, gdzie wydawałoby się starcie z faktami prostuje głupie pomysły w głowach różowych( " SKĄD WY TAKIE RÓŻOWE BIERZECIE XDDD" z ust 3/4 różowych tutaj, pewnie i jej samej- a wtórowała jej jeszcze jedna różowa).
Więc proszę o plusy- tamte teksty były pod wpisem głęboko i były raczej niewidoczne, a teraz może przynajmniej się trochę powstydzi i przemyśli swoje zachowanie.
#logikarozowychpaskow #zwiazki #rozowepaski #niebieskiepaski #bekazpodludzi #ciekawostki
Tozsamosc tyczy się głównie jednej osoby jednak i to powinna być jej decyzja.
Mysle, ze o tym koleżanka pisala w części tyczącej się jego zmiany.
P.s. dlaczego piszesz z nowego konta? :)
A ją zlinczujmy!
@agaja: Jedni swoją tożsamość chcą budować na nazwisku, drudzy na własnych osiągnięciach finansowych i głupio jest jednych krytykować a drugich chwalić.
Wspomniana wyżej koleżanka nazwała "terroryzmem" to, że mężczyzna może nie chcieć oddawać kobiecie władzy nad swoimi zarobkami.
@Lawrence_z_Arabii: w przypadku wspolnoty on ma takze wladze nad jej zarobkami, warto o tym pamietac. To nie jest tak, ze wspolnota majatkowa to wymysll pazernych bab, ktore chca za wszelka cene zabrac cala kase mezowi.
Mnostwo jest malzenstw o podobnym poziomie zarobkow u obojga partnerow i wspolnota ma takie same konsekwencje i dla zony, i dla meza ;)
@agaja: Równie dobrze można powiedzieć, że po zmianie nazwiska oboje mają to samo nazwisko.
Wspólnota majątkowa to wymysł z czasów, gdy nie było rozwodów.
Jezeli malzenstwo ma byc jednoscia i dazenie do wspolnego celu, to po co pieniadze rozgraniczac na "moje" i "twoje"?( ͡º ͜ʖ͡º)
@Lawrence_z_Arabii: Twoja analogia mialaby sens, gdyby oboje przyjmowali podwojne, a nie tylko jedna strona drugiej.
@agaja: Zadaj to pytanie osobom chcącym dzielić nazwisko na "moje" i "twoje".
Różne nazwiska to rezygnowanie z jedności i wspólnego celu, więc można iść z tym dalej.
"W razie długów/bankructwa będziesz bezpieczna."
Nawet nie chodzi o przypadek, że rozwód i żona zostaje z niczym (bo dużo częściej to jednak facet zostaje z niczym, zarówno materialnym jak i psychicznym, no i bez dzieci). Tylko o przypadek, kiedy dobrze prosperująca firma męża przestanie prosperować i będzie miał ogromne długi.
Poza tym każdy ze związku powinien wynieść tyle ile wniósł, ale te
Jeżeli osoba nawet nie bierze rozwodu pod uwagę to kwestia czy rozdzielność jest czy jej nie ma nie ma znaczenia.
Jeśli jednak ktoś w jakiś sposób zakłada, że rozwód się może zdarzyć to tutaj mamy dwie opcje :
- albo chce "ukarać" drugą stronę alimentami albo zarobić - wtedy naciska na wspólnotę
- albo nie traktuje małżeństwa materialnie i nie ma z tym problemu
No i dodatkowo kwestia
@agaja: A twoim zdaniem wyrzekanie się wspólnego nazwiska to nie jest rezygnowanie z części jedności?
Jeśli tak, to nie bardzo rozumiem zarzuty wobec braku wspólnoty majątkowej.
Wiec tak troche to idzie w druga strone - nie, ze sie naciska na wsponote, a bardziej na rozdzielnosc.
Gdyby tak czy siak trzeba bylo ktoras opcje wybrac i nie bylo domyslnej, to bardziej by mialo sens, co napisales.
Choc oczywiscie zgadzam sie, ze jesli zakladamy brak rozwodu (co dla mnie jest niejako tozsame w ogole z
@agaja: Jak ktoś będzie chciał, to będzie mógł tak zrobić, co tu jest do odnoszenia się?
Napisałaś też:
Zatem wyraźnie rozdzielność
@Piniom: dla mnie dziwne by bylo, gdyby maz prosil, czy pozycze mu pieniadze na cos, bo w domysle wszystko, co moje jest jego :)
I powtorze, co pisalam koledze wyzej - ja sie w moim pierwszym poscie
Brakuje jeszcze, żeby tupał nóżką. xD
Nie widzę nic dziwnego w chęci zostawienia swojego nazwiska.
Nie widzę nic dziwnego w rozdzielczości majątkowej, ale nie na miejscu jest dla mnie szantaż na tym tle.
Ja to w ogóle bym wtedy ślub odwoływała,
owszem sa pary co zyja ze soba az do smierci ale
To tak jak z nazwiskiem - obie strony same decydują czego chcą. Tak samo powinno być z rozdzielnoscia - jeśli jedna strona tego chce to druga powinna zgadzać się bez gadania.