Wpis z mikrobloga

@marg-g: Po prostu Biedronki był projektowane i budowane w czasach, gdy marka była kreowana na tani dyskont. Z czasem się to zmieniło, zwiększył się asortyment, ale miejsca nie przybyło i dlatego teraz Biedronka to takie gówno.
  • Odpowiedz
Jest tu jakiś pracownik biedronki i może odpowiedzieć na kilka pytań?
1. Dlaczego te palety są zawsze w środku dnia rozładowywane i dlaczego stoją często tak na środku przez kilka godzin zanim ktoś się tym zajmie? Nie można tego zrobić przed/po godzinach otwarcia? Albo partiami z magazynu wyciągać i ustawiać od razu?
2. Dlaczego zawsze jest taki burdel z cenami, że są przyklejone przy innych produktach albo w ogóle ich nie ma
  • Odpowiedz
@marg-g: trzeba zorzumiec troche pracownikow - ulatwiaja sobie zycie. to zarzad jest jebniety, wymagaja niemozliwego. ci ludzie juz i tak #!$%@? w pocie czola. szkoda mi ich. bo moglbym byc jednym z nich, gdyby nie szczescie.
  • Odpowiedz
@marg-g: wiem, że dziwnie to zabrzmi ale w biedronkach jest po prostu zbyt dużo towaru na zbyt małym metrażu. mały sklep - mniejsze dostawy - większy - większe. ale jak widać nie potrafią tego zrozumieć w centrali i #!$%@?ą ile wlezie. a często nawet już nie wlezie.
  • Odpowiedz
@Barteky: zależy, co chcesz kupić. Świeże produkty to w Kauflandzie po godzinie 20, inne w Lidlu. Już któryś raz widziałam, że biedronka jest droższa niż Lidl.
  • Odpowiedz
@pyskaty92: byłam w biedronkach w Gdańsku, Toruniu, Kwidzynie, Wrocławiu, Szczecinie, Chełmnie, Bolkowie, pewnie w kilku innych pipidówkach. Wszędzie to wygląda podobnie :/ w Toruniu miałam pod nosem jedną, więc często szłam po chleb czy jakieś pierdółki, tam było najgorzej. Te kosze na środku z wszystkim, bez cen, brudna podłoga, ciasno, palety wszędzie. Szczególnie jak się idzie w samo południe (starsi ludzie) lub ok 16-17 (ludzie po pracy). I pełno Januszy. Nigdzie
  • Odpowiedz
@wanderlust00: co do punktu numer dwa to kiedyś się pytałem na wypoku i były pracownik biedy mi powiedział że to jest wina niedoboru personelu. Część cen potrafi się zmienić z dnia na dzień np. warzywa, mięso, nabiał a jak coś to klient ma zawsze do dyspozycji czytnik o ile będzie on działał. A to było jeszcze przed tym jak biedronka od lidla zgapiła pomysł na piece do wypieku pieczywa.

Ludzi jednak
  • Odpowiedz
  • 1
@marg-g po ostatniej wizycie tam zrezygnowałem z zakupów w tych sklepach. Alejki #!$%@? tak, że nie da się minąć nawet bez koszyków, a kolejka do kasy musiała się układać w Z, bo za kasą 1 metr stały kosze z okazjami... Never again.
  • Odpowiedz