Wpis z mikrobloga

@Idzist: Ustawiam budzik na 6.00, do 6.10 przeglądam internet, żeby nie musieć się zrywać, ale też żeby nie zasnąć od razu. I o 6:11 jestem na nogach. Weszło mi to w nawyk jeszcze w akademiku, jak się mieszka z kimś w pokoju i nie chce się z nim prowadzić otwartej wojny, to trzeba się nauczyć żyć bez drzemek