Wpis z mikrobloga

Nazwalibyśmy to kolejną kompromitacją IPN-u, ale to chyba zbyt delikatne słowo.

Niżej zamieszczamy treść opracowanej przez IPN "ekspertyzy" dotyczącej Mieczysława Ferszta, patrona jednej z warszawskich ulic.

Według IPN Ferszt był "działaczem komunistycznym, dowódcą centralnej bojówki KPP, przeznaczonej do zabójstw i akcji terrorystycznych" i został "skazany na śmierć za udział w zabójstwach (m.in. policjanta)".

Tak twierdzi IPN.

A rzeczywistość wygląda tak:

Mieczysław Ferszt nigdy nie był członkiem KPP. Tym bardziej nigdy nie był żadnym "dowódcą" jej "centralnej bojówki". Co więcej, w czasach, gdy istniało KPP, Ferszt w ogóle nie był żadnym działaczem komunistycznym.

W rzeczywistości Mieczysław Ferszt już od dziecka związany był z Polską Partią Socjalistyczną. Przeszedł przez Czerwone Harcerstwo, Organizację Młodzieży TUR, a potem znalazł się w szeregach Akcji Socjalistycznej. We wrześniu 1939 brał udział w organizowaniu Robotniczych Batalionów Obrony Warszawy. Później znalazł się w PPS-owskiej konspiracji i współpracował m.in. ze Stanisławem Dubois i Adamem Próchnikiem. Z komunistami związał się dopiero w czasie II wojny światowej, w początkach roku 1941. Rzeczywiście można powiedzieć, że kierował wówczas "bojówką przeznaczoną do zabójstw i akcji terrorystycznych", tyle że w jego wypadku była to podziemna działalność wymierzona w hitlerowskie władze okupacyjne.

Nie do końca rozumiemy też co chce nam przekazać IPN, informując, że Ferszt został skazany na śmierć "za udział w zabójstwach (m.in. policjanta)". To chyba pierwszy znany nam przypadek, w którym IPN "dekomunizuje" kogoś bezpośrednio za działalność zbrojną wymierzoną przeciwko aparatowi represji Trzeciej Rzeszy i jeszcze powołuje się na "wyroki" wydane przez nazistów!

Bo to za tę napiętnowaną przez IPN "działalność terrorystyczną" Ferszt został w lutym 1943 roku aresztowany przez Niemców i kilka miesięcy później zamordowany w hitlerowskiej katowni przy Szucha.

---

PS. Gdyby ktoś nie wierzył w to, co piszemy, to "ekspertyza" IPN-u jest do wglądu na ich stronie internetowej.


Źródło

"Każdy najazd zaborczy i chęć oderwania od Polski jakichkolwiek ziem, spotka się z walką na śmierć i życie mas pracujących, a w szczególności młodzieży robotniczej, która pomna tradycji PPS rozpali swym heroizmem płomień gotowości i poświęcenia dla obrony Polski" - to tekst rezolucji, który Mieczysław Ferszt zgłosił w czerwcu 1939 roku na zjeździe młodzieżówki warszawskiego PPS-u, któremu to zjazdowi zresztą przewodniczył.

Ferszt nie rzucał słów na wiatr i nie żartował, gdy obiecywał, że zgotuje piekło hitlerowskiemu okupantowi.


Wymieńmy kilka akcji, w których uczestniczył - trzema z nich dowodził osobiście:

- podpalenie 5 niemieckich samochodów wojskowych przy ul. Czerniakowskiej w Warszawie (1941)

- zamach na drukarnię "gadzinówek" przy ul. Marszałkowskiej, przeprowadzony w odwecie za powieszenie przez hitlerowców 50 członków ruchu oporu (1942)

- wykolejenie niemieckiego pociągu na trasie Warszawa-Kawęczyn (1942)

- podpalenie wytwórni baraków wojskowych na Żoliborzu (1943).

Tak jak wczoraj pisaliśmy, Ferszt trafił w końcu w łapy Gestapo i zginął zamordowany w hitlerowskiej katowni. Miał zaledwie 24 lata.

Takich ludzi obkłada dziś IPN ustawioną infamią, tylko dlatego, że, by walczyć z okupantem, związali się oni z komunistami.


Źródło

#historia #ipn #bekaznarodowcow #neuropa #4konserwy #polska
Tom_Ja - > Nazwalibyśmy to kolejną kompromitacją IPN-u, ale to chyba zbyt delikatne s...

źródło: comment_vbizWDSgfkuzUylO0Gwt7IKS35lOLu6T.jpg

Pobierz
  • 3
W rzeczywistości Mieczysław Ferszt już od dziecka związany był z Polską Partią Socjalistyczną. Przeszedł przez Czerwone Harcerstwo, Organizację Młodzieży TUR, a potem znalazł się w szeregach Akcji Socjalistycznej.

by walczyć z okupantem, związali się oni z komunistami.

@Tom_Ja: On akurat związał się wcześniej. IPN może podważać źródła pisane powstałe w PRLu ale z tym wyrokiem za zabójstwo policjanta to już popłynęli pięknie