Wpis z mikrobloga

@denis-szwarc: Niby beka ale serio te nowe dzieci są jak zwierzęta. No ale co się dziwić jak tata Seba i mama Karyna, zamiast spędzać z nimi czas i uczyć #!$%@? jakiś wartościowych rzeczy to podsuwają im pod nos tablety i smartfony, żeby się #!$%@?ły. Jakiś czas temu kolega mi opowiadał anegdotkę o 4 latku wychowanym na tablecie, który widział przez szybę ludzi na dole i chciał sobie ich powiększyć gestem powiększania,
@denis-szwarc: Popieram. Mam za oknem takie pasożyty, matka 23 level i 2 dzieciaków, drą mordę, nikt im nie zwraca uwagi. Darcie ryja i demoniczne odgłosy w lecie są tak z 10h dziennie spokojnie. Ale się nie dziwię bo rodzice to taka sama niewychowana patola. Puszczają głośno muzykę, piszczą, nawet im do łba nie wpadnie, że komuś mogą przeszkadzać. Oczywiście wszelkie próby dogadania się spełzają na niczym.
@denis-szwarc: co wy kurła nie powiecie, u mnie są dzieci akurat w wieku po komunii, kilka starszych i jeden tatuś kiedyś kupił dziecku quada. Później rozrosło się to jak rak i już koło mojego PGRowskiego bloku na wsi popierdzielają 4 chińskie quado-#!$%@?. Jakby ktoś odpalił cztery kosiarki na raz (°°
@MagnitudeZero: Ojeja. A ja jak byłem w podstawówce i podróżowaliśmy z rodziną samochodem na wieś, to gapiłem się przez pół godziny w okno, bo sobie wyobrażałem, że mijające budynki, linie wysokiego napięcia i wszystkie rzeczy, które mijaliśmy po drodze, to były elementy platformówki 2D, po której skakała wyimaginowana postać i zbierała monety i omijała przeszkody, zaś prędkość samochodu ustalała prędkość poruszania się potwora, który moją postać gonił. Straszne.
który widział przez szybę ludzi na dole i chciał sobie ich powiększyć gestem powiększania, jak na androidzie. Straszne


@MagnitudeZero: Mimo, że jestem wychowany na śliskim gównie i korkotrampkach, to sporadycznie łapię się na tym, że popełniając jakiś błąd przy pisaniu odręcznym, chcę użyć backspace. To tylko krótkie spięcie w głowie, które trwa ułamek sekundy, ale taki jest fakt ;-) Nie wierzę, że tylko ja tak mam.