Wpis z mikrobloga

Byłem w supermarkecie. Przede mną przy kasie stała nauczycielka z podbazy, która całą szkołę była na mnie bardzo mocno cięta i utrudniała zycie na każdym kroku. Poznała mnie, bo było to po niej widać (zresztą zakazanych mord się nie zapomina). Dzień dobry oczywiście nie powiedziałem, bo nie zasłużyła na to. Wyjąłem z portfela równowartość jej wypłaty, przeliczyłem dokładnie dwa razy, na końcu wyjąłem sobie stówkę do zapłacenia za zakupy. Jej mina bezcenna, bo oczywiście wróżyła mi żałosną egzystencję jako jakiś robak w januszexie. A ona za to jaka jest, skończyła, jako 40letnia rozwódka z dziećmi. Nie ukrywam, że to spotkanie po latach sprawiło mi sporo satysfakcji.

#wygryw #chwalesie #truestory #gownowpis
  • 6
@Marzyciel233: hehe, mnie w podstawówce nauczyciel od historii zawsze opieprzał za gadanie i mądrowanie. Wróżył mi przyszłość z lokalnymi pijaczkami, chociaż była to 4-6 klasa podstawówki a ja wtedy nie piłem chyba nigdy piwa, nawet łyka:) Teraz to z niego się dzieciaki w szkole śmieją, bo ponoć ma problemy z alkoholem i zdarza mu się przychodzić na mega kacu do szkoły:)
@Marzyciel233: Nie istnieje uniwersalny system wychowawczy, który by zadowolił każdego. Szkoła tak samo, jak każde inne miejsce (np kolejka do kasy) pokazuje, że świat jest paradoksalny. Starzy nauczyciele już to wiedzą ( ͡° ͜ʖ ͡°)