Wpis z mikrobloga

Ehh, troche mnie #feels dopadły, chociaż zwykle nie zastanawiam się nad tym co było.

Dowiedziałem się od wspólnej znajomej, że moja była i pierwsza dziewczyna w życiu i jedyna kobieta, która była moją prawdziwą przyjaciółką, z którą spędziłem jeden z najlepszych okresów w moim życiu się zaręczyła i stara się o dziecko z obecnym partnerem.

Z jednej strony fajnie, że jej się powodzi, bo znalazła w sumie ogarniętego faceta, znalazła fajną pracę w mieście na drugim końcu Polski, ale z drugiej jakieś takie ukłucie w sercu się pojawiło. Tyle rzeczy sobie obiecywaliśmy i tyle zajebistych chwil spędziliśmy, że trochę mi zaczęlo tego brakować.

Nie to, żebym narzekał na swoje obecne życie, bo dobrze się bawie, ale wtedy myślałem, że inaczej to się potoczy. No, ale młodość ma swoją cenę.

#zwiazki #przemysleniazdupy #rozowepaski #ex
  • 4
  • Odpowiedz
@TSP89: oboje trudne charaktery i duże temperamenty. Nie umieliśmy się dogadać, bo każde z nas miało ego #!$%@? w kosmos. Pod koniec kłóciliśmy się o wszystko, bo ani ja, ani ona nie potrafiliśmy ustąpić, ani pójść na kompromis nawet w błahych sprawach. Mimo, że na poczatku dogadywaliśmy się świetnie i pierwsze półtora roku znajomości to była sielanka i spędzanie czasu prawie 24 godziny na dobę.
  • Odpowiedz
  • 0
@Mack_Lanegan wiesz lepiej się rozstać w odpowiednim momencie, niż pozostać w związku. Mieć dzieci, x lat stażu i papier z urzędu stanu cywilnego. Więc dobra decyzja o rozstaniu.

Niemniej rozumiem co czujesz. Ale ciesz się jej szczęściem, tak po prostu.
  • Odpowiedz