Wpis z mikrobloga

@adrian19921: > Cierpliwość powoli zaczyna mi się kończyć do tego cyrku. Nawet nie chce narzekać, ale ciężko przełknąć taką sytuację, jak wiesz, że 200 km dalej na zachód jest zupełnie inny świat...

No dokładnie, nie opłaca się starać, bo po #!$%@? jak nikt tego nie docenia?
  • Odpowiedz
@rozowy_transformator: @adrian19921: W ogóle mirki to taka mnie myśl naszła, że dla mnie to jest jakaś abstrakcja co wy tu piszecie. #!$%@? w robocie (inwestycja), po godzinach robię tematy branżowe jak wyżej napisałem, staram się być na czasie z tym co się dzieje w sektorze, nie mam czasu na nic poza tym, studia ukończyłem co prawda bez wyróżnienia (zabrakło 0,013 bo pracowałem już wtedy), ale praca mgr stanowiła
  • Odpowiedz
@rozowy_transformator: tzn?

c.d.: człowiek jeszcze myśli o jakichś studiach z data science, albo zarządzanie, ale po tylu latach nasuwa mi się samo jedno pytanie: po #!$%@? się dalej starać, jak w ogóle nikt nie chce takich ludzi (jak ja)? aż się chce rzec starym klasykiem "w tym kraju nie ma pracy dla ludzi z moim wykształceniem"
  • Odpowiedz
@rozowy_transformator: Problem w tym, że nie mam jakiegoś mentora. Gdzieś daleko na horyzoncie są starzy inżynierowie, co wyżyli w komunie kiedy energetyka się budowała za Gierka, i dało się załapać do Państwowego molocha za super pieniądze, nic nie robić i godnie żyć. Niestety, taka ścieżka teraz nie istnieje, chyba, że jesteś z Partii jedynej właściwej albo masz prominentnego Ojca.

Ja już na tylu różnych rozmowach byłem (bo jak już pisałem, mam pewne doświadczenie w naprawdę różnych firmach, i nie jest tak, że jestem świeżakiem w pracy z ludźmi, jak typowy studencik-absolwencik co odebrał dyplom i poszedł szukać swojej pierwszej pracy) więc na rozmowach (podobno) wypadam dobrze, ale problem jest taki, że nie zapraszają mnie molochy, a jak zaproszą to na końcu okazuje się, że dzwonią i mówią mi jakim to nie #!$%@? jestem ale niestety wzięli kogoś z większym doświadczeniem ode mnie. I nie, nie bajeruję, nie mówię o sobie jako pan idealny.

Rozmowy kwalifikacyjne - tyle tego przerobiłem, że żadna tępa cizia z HR mi nie straszna, znam ich wszystkie pytania tzw. z dupy, nie mam żadnego stresu i umiem prezentować siebie i wyniki swojej
  • Odpowiedz
@rozowy_transformator zostań moim mentorem prosze, doradz jak żyć :D zaraz kończę studia energetyczne i nie chce wpasc w pulapke jak kolega wyzej, jakies ogolne rady, czy podyplomowe warto robić, czy papierek sgh ułatwia rekrutację, czy zarządzania mozna się z Twojej perspektywy nauczyć czy jednak trzeba mieć do tego talent? Czy da się zarabiać normalne pieniądze jako inżynier w korpo energetycznym zagranicznym? Bo w polskich to wychodzi na to ze posucha...
  • Odpowiedz
  • 0
jak mnie #!$%@? te etapowe rozmowy... Najgorzej, ze head hunters'i po 3 minutach rozmowy stwierdzają, ze umowia spotkania z pracodawcą, jakby nie mogli tego stwierdzić przez telefon ))¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz