Wpis z mikrobloga

Tak pisze estoński profesor Rein Taagepera (Uniwersytet Kalifornii, USA i Uniwersytet w Tartu, Estonia) w przedmowie do książki o Estonii z 1994r.: Rok 1994 przypominam. Moje komentarze w [...]

"[...]Sprawy w Estonii może jedynie zrozumieć osoba, która nie uważa Krajów Bałtyckich [Litwa, Łotwa i Estonia] za "po-sowieckie republiki", ale za niepodległe kraje następnie okupowane przez Stalina. Estonia, Łotwa i Litwa były [jako jedyne w ZSRR] całkowicie niepodległymi krajami, których prawne istnienie było podtrzymane przez USA i większość krajów Europy Zachodniej, po włączeniu ich do ZSRR. [Większość krajów zachodnich nigdy nie uznała włączenia Litwy, Łotwy i Estonii do ZSRR]. Gorbaczow popełnił błąd nie przywiązując zbyt dużej wagi do tego i w rezultacie reakcja krajów bałtyckich przyczyniła się znacznie do szybszego upadku ZSRR. Podczas gdy wszystkie po-sowieckie republiki stopniowo powracają do zdominowanej przez Rosję Wspólnoty Niepodległych Państw, niepodległe Kraje Bałtyckie, okupowane do niedawna przez ZSRR, podtrzymują pełną niepodległość i starają się o włączenie do Unii Europejskiej. [Co oczywiście obecnie jest już faktem].
Długa okupacja jest, oczywiście, faktem i jej konsekwencje są widoczne najlepiej w dużej liczbie Rosjan osiedlonych w Estonii podczas tej okupacji. Jest to pokrewne do Niemców osiedlających się w Polsce podczas niemieckiej okupacji Polski w latach 1939-1944, którzy zostali potem bezceremonialnie wydaleni.[Autor nie zauważył jednak, że w Polsce nie tylko wydalono Niemców osiadłych w czasach okupacji, ale i tych zamieszkałych od pokoleń na tzw. Ziemiach Odzyskanych, gdyby to wiedział to dałoby mu to jeszcze lepszy argument]. Ale jest różnica między 5 i 50 lat i większość z Rosjan pozostała w Estonii, gdy ta odzyskała niepodległość. Estoński punkt widzenia na tą sprawę bazuje na tym, że są to [Rosjanie] przymusowi nielegalni imigranci, którzy mogą ubiegać się o obywatelstwo na zasadach porównywalnych z tymi jakie obowiązują w USA- 2 lata pobytu (USA ma 5 lat), znajomość języka na pewnym poziomie (podobnie jak jest to robione w USA) oraz przysięga wierności. [Litwa, Łotwa i Estonia nie przyznały obywatelstwa przesiedlonym za ZSRR Rosjanom (którzy na Łotwie stanowią prawie 40% ludności, w Estonii ok. 25%, a na Litwie ok. 10%), ani ich potomkom, nawet urodzonym na terenie tych krajów, muszą oni ubiegać się o obywatelstwo jak obcokrajowcy, wielu z nich wciąż nie uzyskało obywatelstwa bo mają problemy z opanowaniem języków narodowych tych krajów. Autor pisze o tym dużo, bo wtedy, i nawet teraz, był nacisk z pewnych organizacji, że niby kraje bałtyckie źle traktują Rosjan]. Tymaczasem nawet nie-obywatele mogą w Estonii głosować w wyborach samorządowych (chociaż nie mogą w nich startować), podczas gdy w USA jest to niemożliwe. [...]

#niemcy #estonia #polska #rosja #ciekawostki #historia #polityka #prawo #swiat #nauka #europa
erkkilaine - Tak pisze estoński profesor Rein Taagepera (Uniwersytet Kalifornii, USA ...

źródło: comment_W2hAD6upKQGKE5qIFZ4W9GIIRit4kKRL.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz