Wpis z mikrobloga

Znowu wysyp postów "umówiliśmy się, a potem zero kontaktu, ale jak tooo... przecież tak fajnie się gadało". Musicie zrozumieć, że spotkanie z kobietą nie jest gwarantem niczego. Powiem więcej, ona już przed spotkaniem prawdopodobnie wie, że to będzie ostatnie spotkanie. Tak po prostu, umawia się z wami dla zabicia nudy, ewentualnie żeby mieć przydupasa na posyłki, a wy planujecie wspólną przyszłość. Jakiś wykopek w swoich gorzkich żalach napisał, że "jak 3 godziny mogą wystarczyć na ocenienie człowieka". Typie, ona już przed spotkaniem wiedziała, ze więcej się nie umówicie. Ewentualnie byłeś wyraźnie brzydszy niż na zdjęciach, wówczas potrzebowała jakiejś sekundy.

Można się jeszcze natknąć na argumenty, że "fajnie się gadało i nie było niezręcznej ciszy". Z perspektywy tych lasek na 99 % to była normalna rozmowa, ale wykopek jeśli odpowiada mu się pełnymi zdaniami i czasami się na niego spojrzy to już wyobraża sobie miłość. Zresztą, nawet gdyby ciekawie się rozmawiało to co z tego. Z babcią tez możesz sobie ciekawie pogadać, ale czy to znaczy, że chcesz ją ruchać? No właśnie.

Tak naprawdę to kobieta wie już przed randką, że więcej się nie umówicie. Wyjątkami jest to co wspomniałem - tzn gorszy wygląd na żywo, ewentualnie #!$%@? jakichś mega głupich rzeczy podczas spotkania. Jeśli nie jesteś z top 5-10 % mężczyzn to nie dziw się, że więcej spotkań nie ma. Byłeś po prostu wypełnieniem wolnego czasu, ewentualnie okazją na darmowe żarcie.
#tinder #logikarozowychpaskow #rozowepaski #takaprawda
  • 20
@Przegrywstulejarz: A jeśli Ty trafiłbyś na dajmy na to 2/10 to wstałbyś i wyszedł bez słowa, czy jednak wymęczył tę godzinę i zmył się z kłamliwym "do zobaczenia"? Identycznie jest z braniem numerów telefonów - po co się tłumaczyć dlaczego się nie wymieni, wymyślać wymówki. Da, a potem nie odbierze (albo odbierze raz, bo nie wie że to Ty :D). Ludzie z natury unikają sytuacji niekomfortowych, więc udają że jest OK,
@warsaw: Gdyby zdjecia nie pokrywaly sie z rzeczywistoscia to wygarnalbym takiej co i jak i poszedl. Jak ktos zaczyna spotkanie od oszustwa to niech sie liczy z jego konsekwencjami. Po co mam sie meczyc godzine, gdy z gory wiem, ze nic z tego nie bedzie?