Wpis z mikrobloga

Mirki, jak to jest, że publiczne #karmieniepiersia częściej oburza kobiety/karyny, niż facetów? Ostatnio ten temat u mnie znowu na tapecie. Zdarza mi się karmić publicznie, mam taki specjalny fartuszek zasłaniający, ale bywało, że go nie wzięłam (lub nie użyłam, bo dziecko już dostało histerii i nie mogło czekać). Staram się być dyskretna, ale zamykać się w kiblu też nie zamierzam. Faceci częściej się uśmiechną na taki widok, albo nie zwracają uwagi, a laski patrzą, jakby chciały zabić XD piękna wybitnie nie jestem, więc to nie zazdrość, obrzydliwa też nie.

Dziś w parku siedziałam z niebieskim na kocyku, w promieniu 20 metrów tylko jakaś parka lvl około 25 się migdali, poza tym bezludzie. Kiedy zabrałam się do karmienia małej, to laska nie kryła oburzonego wzroku, mimo, że siedziałam do niej tyłem XD

#zalesie #madki #karyna #dzieci #oswiadczenie
  • 11
@aleksandrett: bo niektore to durne france sa. Nie ma sie co takmi przejmowac.

Swoja droga - co to za fartuszek? Ja nie musialam jeszcze karmic w swiecie, ale coraz cieplej sie robi, wiec pewno mnie to w koncu bedzie czekac.. A by sie przydalo cos do zaslonienia, bo jednak swobodniej bym sie czula zakryta...