Wpis z mikrobloga

@krokodylek92: jeśli dobrze pamiętam, ale mogę pamiętać źle, to rozmowa po Angie dotyczyła jakichś pierdół - gdzie się widzisz za x lat, jakie masz zainteresowania itd. Chodzi tylko o sprawdzenie umiejętności posługi się angielskim.

Rozmowa z menagerem to już była stricte księgowość, jak byś zaksięgował operacje np. odpisu utraconych należności, po której stronie jakich kont itd.