Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
eh, mam 18 lat i w szkole jest dużo dziewczyn już zajętych. Czasami nie wiadomo czy zagadać, czy nie zagadać bo nagle zauważam że ma chłopaka/albo tak to wygląda. Kurcze, rok temu nie widziałem aż tylu par ale nie szukałem dziewczyny, ponieważ musiałem się najpierw ogarnąć. Żebym to chociaż miał kumpli z którymi miałbym gdzieś wychodzić. Coś czuję że będę samotnym kawalerem. Żeby nie było, mam hobby/pasje i dbam o wygląd. W tinder nie chce mi się bawić, a dodam do tego małą miejscowość i chociaż wychodzę/wyjeżdżam poza moją miejscowość to jakoś praktycznie nie było okazji kogoś poznać.
Z drugiej strony, miałbym dziewczynę ale nie wiedziałbym gdzie ją zabierać.

Jak to u was jest? Wpadnie wam w oko jakaś dziewczyna to zagadujecie, czy czekacie aż dostaniecie jakieś oznaki zainteresowania? Jak poznawaliście wasze drugie połówki? W klasie sami mężczyźni.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla młodzieży
  • 8
czy czekacie aż dostaniecie jakieś oznaki zainteresowania?


@AnonimoweMirkoWyznania: To tak nie działa. To ty masz okazać zainteresowanie. A poza tym to że dziewczyna ma chłopaka nie znaczy że nie możesz do niej zagadać i zaprosić na kawę. Nie wiem czemu wiele lasek uważa bycie singielką za jakąś ułomność i często mają niby chłopaków ale takich tylko na przeczekanie aż się lepszy znajdzie. Jest też takie powiedzenie "nie ma wagonu, którego nie