Czy jest na wypoku bardziej zakompleksiona grupa niż antyteiści, zwani też tu gimboateistami?
Przecież zderzenie się ich mniemania o sobie, z tym co naprawdę sobą reprezentują, miałoby podobną wydajność energetyczną, co zderzenie się materii z antymaterią.
Nawet fani Magicala nie byli tak żałośni, bo nie łączyli swojego debilizmu z uważaniem się za Intellectually Superiororów.
Jak na ludzi którzy uważają się za takich mądrych i inteligentnych, wytwarzają oni cokolwiek biedny lolcontent, polegający na naprzemiennym wypisywaniu baitowych historyjek oraz wpisów wyzywających innych ludzi, a prawdziwych argumentów i dyskusji tam niemal nie uświadczysz.
Fakt, że cała rzesza gimboateistów wierzy w te baity bez dowodów, bo tak im pasuje do ich wizji świata, stawia ich raczej w nizinach, a nie wyżynach intelektualnych.
I tak najlepszy jest ten typ, który udaje tego intellectually superiorora a ciągle przesiaduje na katolickich forach, żeby tamtejsze baity wrzucać na wypok jako dowód na poparcie tezy, że to katolicy są głupi, a nie on XD
No ale wiadomo, zaraz kółko gimboateistycznego głaskania się po siurkach na mnie naskoczy, że to ja jestem debilem a nie oni, bo wyzwiska i baity to naprawdę dowód wielkiej mądrości i inteligencji XDD
A prawda jest taka, że baity i wyzwiska, to są dla większości wypokowych gimboateistów szczyty intelektualnych możliwości, co jest w sumie typowe dla przeważającej części młodzieży w internecie i gimboateiści tu jakoś nie odstają, choć bardzo lubią udawać, że jest inaczej.
A jeśli naprawdę jest inaczej, to proszę "szanownych gimboateistów" o napisanie na tagu #bekazkatoli czegoś, co nie będzie dzikim debilizmem, bądź kopiowaniem tekstów ludzi mądrzejszych od siebie.
@Lawrence_z_Arabii: Oooooo nie nie nie mój drogi, nie można. Ateiści nie twierdzą, że boga nie ma, więc nie masz żadnego twierdzenia do odrzucenia. Ateista nie twierdzi, że boga nie ma, ale z racji braku dowodów na to, że bóg istnieje to żyje tak, jakby go nie było. @whiteglove: To, że troll to wiadomo.
@Lawrence_z_Arabii gdzie napisałam, że popieram? Więcej, napisałam że to że plusuję coś nie oznacza, że się z tym zgadzam, no ale rozumiem, że zaprzeczanie samemu sobie jest ok tylko w twoim przypadku, reszta musi udowadniać swoje każde słowo twierdzeniami z trzech różnych źródeł żebyś ewentualnie je uznał XDDDDD
Takiś logiczny, a nie widzisz żadnego braku logiki w działaniach Kościoła na przykład, którego tak zaciekle bronisz (⌐͡■͜ʖ
@Lawrence_z_Arabii jako ateistka, nie udzielam się we wpisach i znaleziskach dotyczących wiary ogólnie, gdyż mam #!$%@? ))¯_(ツ)_/¯ i myślę, że prawdziwi ateiści tutaj robią dokładnie to samo (⌐͡■͜ʖ͡■)
jako ateistka, nie udzielam się we wpisach i znaleziskach dotyczących wiary ogólnie, gdyż mam #!$%@? ))¯(ツ)/¯ i myślę, że prawdziwi ateiści tutaj robią dokładnie to samo (⌐͡■͜ʖ͡■)
@julianna_cebulanna: Dlatego rozdzieliłem wyraźnie ateistów od antyteistów/gimboateistów.
Do samego ateizmu nic nie mam, ale gdy ktoś zaczyna się na tym polu wywyższać, to jest trochę beka, jeśli niewiele sobą reprezentuje.
@Lawrence_z_Arabii: Ja to widzę tak: Teizm - Wierzę, że bóg istnieje, po prostu wierzę. (wersja fanatyczna/radykalna - Bóg jest na 100% nie pytaj skąd wiem, po prostu wiem) Agnostycyzm - Mam to gdzieś. Ateizm miękki - Nie ma dowodów na istnienie boga a te co są, są mało wiarygodne w moim mniemaniu, więc ślepo obstawiam jego brak (Dawkins taki wyznaje). Ateizm twardy - Boga nie ma na 100%, nie pytaj
prawdziwych argumentów i dyskusji tam niemal nie uświadczysz
@Lawrence_z_Arabii: ale jakich prawdziwych argumentów. Prawdziwa dyskusja nie ma za bardzo sensu i celu, bo wiara sama w sobie nie może być potwierdzona niezbitymi dowodami na jej prawdziwość. Wtedy nie byłaby wiarą tylko faktem ( ͡°͜ʖ͡°)
I większość tych gownopostow to raczej wyśmiewanie bezsensownych zakazów i nakazów, zwykle nie popartych Ewangelią, tyko wymyślonych przez kler. Jaka
ale jakich prawdziwych argumentów. Prawdziwa dyskusja nie ma za bardzo sensu i celu, bo wiara sama w sobie nie może być potwierdzona niezbitymi dowodami na jej prawdziwość. Wtedy nie byłaby wiarą tylko faktem ( ͡°͜ʖ͡°)
@Rebeliant: Przecież ty już użyłeś poważnego argumentu. ( ͡°͜ʖ͡°)
@Lawrence_z_Arabii: Czyli nie powinniśmy krytykować, nikogo, kto wierzy w każdą, absolutnie każdą niefalsyfikowalną rzecz? Krasnale, różowe, niewidzialne jednorożce, orbitujące czajniczki... pamiętaj, że ciężar dowodu spoczywa na ludziach którzy coś sugerują. Wg mojej klasyfikacji to będzie na teistach radykałach i na twardych ateistach. A ponieważ Bóg z założenia, nawet w samej biblii jest niefalsyfikowalny, to obydwie te postawy są bezsensowne.
Czyli nie powinniśmy krytykować, nikogo, kto wierzy w każdą, absolutnie każdą niefalsyfikowalną rzecz?
@jan_zwyklak: Nie wiem czy nie powinniśmy, ale z pewnością tego nie robimy, bo każdy wierzy w coś takiego. Np. filtrujemy dla dzieci obraz świata, tak żeby nie widziały niczego drastycznego przez co one wierzą w to, że świat jest dobry.
Jak ja uwielbiam takie myślenie: widziałem debila ateistę- ateiści to debile, albo: widziałem debila katolika- katolicy to debile.
@witampanstwa: Proponuję eksperyment: Przejrzyj tag "bekazkatoli" i policz ile razy celowo w tamtych wpisach są także tagi np. modlitewne. Potem zrób to samo z tagami modlitewnymi i zobacz czy tamci ludzie tagują cokolwiek per
Nie wiem czy nie powinniśmy, ale z pewnością tego nie robimy, bo każdy wierzy w coś takiego. Np. filtrujemy dla dzieci obraz świata, tak żeby nie widziały niczego drastycznego przez co one wierzą w to, że świat jest dobry.
@Lawrence_z_Arabii: Tylko, ze akurat to możemy nazwać w miarę falsyfikowalną rzeczą. Da się jakimiś tam metodami/statystykami w jakiś sposób określić, że świat jest trochę dobry, trochę zły... Ja mówię o bogach,
Przecież zderzenie się ich mniemania o sobie, z tym co naprawdę sobą reprezentują, miałoby podobną wydajność energetyczną, co zderzenie się materii z antymaterią.
Nawet fani Magicala nie byli tak żałośni, bo nie łączyli swojego debilizmu z uważaniem się za Intellectually Superiororów.
Jak na ludzi którzy uważają się za takich mądrych i inteligentnych, wytwarzają oni cokolwiek biedny lolcontent, polegający na naprzemiennym wypisywaniu baitowych historyjek oraz wpisów wyzywających innych ludzi, a prawdziwych argumentów i dyskusji tam niemal nie uświadczysz.
Fakt, że cała rzesza gimboateistów wierzy w te baity bez dowodów, bo tak im pasuje do ich wizji świata, stawia ich raczej w nizinach, a nie wyżynach intelektualnych.
I tak najlepszy jest ten typ, który udaje tego intellectually superiorora a ciągle przesiaduje na katolickich forach, żeby tamtejsze baity wrzucać na wypok jako dowód na poparcie tezy, że to katolicy są głupi, a nie on XD
No ale wiadomo, zaraz kółko gimboateistycznego głaskania się po siurkach na mnie naskoczy, że to ja jestem debilem a nie oni, bo wyzwiska i baity to naprawdę dowód wielkiej mądrości i inteligencji XDD
A prawda jest taka, że baity i wyzwiska, to są dla większości wypokowych gimboateistów szczyty intelektualnych możliwości, co jest w sumie typowe dla przeważającej części młodzieży w internecie i gimboateiści tu jakoś nie odstają, choć bardzo lubią udawać, że jest inaczej.
A jeśli naprawdę jest inaczej, to proszę "szanownych gimboateistów" o napisanie na tagu #bekazkatoli czegoś, co nie będzie dzikim debilizmem, bądź kopiowaniem tekstów ludzi mądrzejszych od siebie.
#rakcontent #heheszki #gimboateizm #katolicyzm #logika #bekazpodludzi
źródło: comment_BX4QLX06hesf810PAB2cRyeaGkyoF3UP.jpg
Pobierz@whiteglove: To, że troll to wiadomo.
Takiś logiczny, a nie widzisz żadnego braku logiki w działaniach Kościoła na przykład, którego tak zaciekle bronisz (⌐ ͡■ ͜ʖ
@veskel: Czyli jak ktoś twierdzi, że Boga nie ma, to nie jest ateistą, tak?
Zawsze można odrzucać twierdzenie braku Boga, nawet jeśli nie głoszą go ateiści.
@whiteglove: Skąd wiesz, że nie widzę?
@jan_zwyklak: Można, ale nie wszyscy się z tym zgadzają, poza tym na wykopie większość jednak jest twardymi ateistami.
@julianna_cebulanna: Dlatego rozdzieliłem wyraźnie ateistów od antyteistów/gimboateistów.
Do samego ateizmu nic nie mam, ale gdy ktoś zaczyna się na tym polu wywyższać, to jest trochę beka, jeśli niewiele sobą reprezentuje.
Teizm - Wierzę, że bóg istnieje, po prostu wierzę. (wersja fanatyczna/radykalna - Bóg jest na 100% nie pytaj skąd wiem, po prostu wiem)
Agnostycyzm - Mam to gdzieś.
Ateizm miękki - Nie ma dowodów na istnienie boga a te co są, są mało wiarygodne w moim mniemaniu, więc ślepo obstawiam jego brak (Dawkins taki wyznaje).
Ateizm twardy - Boga nie ma na 100%, nie pytaj
@Lawrence_z_Arabii: ale jakich prawdziwych argumentów. Prawdziwa dyskusja nie ma za bardzo sensu i celu, bo wiara sama w sobie nie może być potwierdzona niezbitymi dowodami na jej prawdziwość. Wtedy nie byłaby wiarą tylko faktem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
I większość tych gownopostow to raczej wyśmiewanie bezsensownych zakazów i nakazów, zwykle nie popartych Ewangelią, tyko wymyślonych przez kler. Jaka
@jan_zwyklak:
@Rebeliant: Przecież ty już użyłeś poważnego argumentu. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
W końcu
@jan_zwyklak: Nie wiem czy nie powinniśmy, ale z pewnością tego nie robimy, bo każdy wierzy w coś takiego. Np. filtrujemy dla dzieci obraz świata, tak żeby nie widziały niczego drastycznego przez co one wierzą w to, że świat jest dobry.
@witampanstwa: Proponuję eksperyment:
Przejrzyj tag "bekazkatoli" i policz ile razy celowo w tamtych wpisach są także tagi np. modlitewne.
Potem zrób to samo z tagami modlitewnymi i zobacz czy tamci ludzie tagują cokolwiek per
@Lawrence_z_Arabii: Tylko, ze akurat to możemy nazwać w miarę falsyfikowalną rzeczą. Da się jakimiś tam metodami/statystykami w jakiś sposób określić, że świat jest trochę dobry, trochę zły... Ja mówię o bogach,
@miesnakrowa: Radzę sobie jakoś bez chińskich bajek.