Wpis z mikrobloga

W niedzielę to i tak jeżdżą jak na egzaminie. Plus pusto na ulicach. Zobaczysz co się dzieje w tygodniu do osiwiejesz.
Masz rację, to jest sowiecka dzicz. Po wojnie w stolicy mile widziani byli właśnie tacy ludzie. Najgorsze jest to, że to bydło zachowuje się tak na wyjazdach. Plus zaraża napływowych słoików.
Do tych co mówią że tak się jeździ w dużych miastach : nie wszędzie, kto był w UK czy Niemczech,