Wpis z mikrobloga

Jechałem wczoraj pociągiem relacji Grodno-Warszawa i byłem świadkiem, jak się dzisiaj przemyca papierosy na skalę hurtową.

Tuż po ruszeniu z Grodna (do granicy jest chyba 25 km jazdy) grupka trzech Białorusinów chwyciła za śrubokręty i zaczęła rozkręcać pociąg(sic!). W kilku torbach sportowych przynieśli kilkaset "wagonów" białoruskich papierosów (przy wyjeździe na dworcu nie ma żadnej kontroli bagażu, dopiero polscy celnicy kontrolują na granicy). Rozkręcali wszelkie płytki, obudowy, ścianki i chowali w przestrzeni za nimi fajki. Co najlepsze, konduktor miał to kompletnie w dupie xD Były tylko dwa wagony i konduktor akurat chodził po nich sprawdzać bilety, ale jakoś nie zauważył czterech osób rozkręcających pociąg ( ͡° ͜ʖ ͡°). Gdy już pociąg zbliżał się do Kuźnicy (przejście graniczne), Białorusini wyrzucili kilkanaście kartonów, których nie zdążyli ukryć (a legalnie można przywieźć tylko dwie paczki fajek).

Polscy celnicy chyba tę metodę dobrze znają, bo zaraz po tym jak wsiedli i skontrolowali paszporty, wzięli się za rozkręcanie wszelkich potencjalnych skrytek i szukanie tam przemycanych dóbr. Zaraz po tym widziałem jak wynoszą cały wór, chyba ze 100-litrowy tych papierosów xD

Niestety wszystkiego nie wykryli, Białorusini poukrywali to na tyle skrzętnie, tak poupychali w zakamarkach, że nie wszystko celnicy zdołali wyjąć. Kiedy pojechaliśmy już od granicy do Białegostoku, nasi przemytnicy zaczęli ponownie wszystko rozkręcać i wyjmować papierosy, które się uchowały.

Wyjmowali je, a metr obok nich stał konduktor-służbista, który najpierw nie uznał skanu legitymacji dziecka (zapomniał wziąć z domu), a potem kłócił się o uldze dla jakichś studentów. Ale to, że metr obok niego rozkręcają wagon, to miał w dupie ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)



  • 14
byłem świadkiem, jak się dzisiaj przemyca papierosy na skalę hurtową


@PanFizyk: oj nie od dziś takie metody mają... kiedyś, kiedyś, bardzo dawno temu był w telewizji program, w którym pokazywali właśnie przemytników w pociągach czy coś. Nie mam pojęcia jak się ten program nazywał, ale właśnie takie akcje tam były :P
@PanFizyk: nie mam pojęcia jak kiedyś było, ale teraz konduktorzy to w większości stare dziady, które się boją zareagowac na cokolwiek. Przynajmniej w regionie, w którym jeżdżę codziennie pociągami :P
@PanFizyk: no właśnie takich bohaterów mamy niestety ;) kurde, kumplu, jeżdżę pociągami już od dobrych 6 lat codziennie i widywałem wielokrotnie sytuacje podobne jak Ty opisujesz. Dzieci, kobiety, starszych ludzi to maglowały kanary o najdrobniejsze duperele, ale jak był jakiś "byk", piwo pili czy hałasowali to #!$%@?, zapomnij, że uwagę zwrócą. Zdarzają się wyjątkowe sytuacje, gdzie jakiś odważniejszy konduktor z pociągu patolę wyrzuci, ale to niestety rzadkość :P
bardzo dawno temu był w telewizji program, w którym pokazywali właśnie przemytników w pociągach


@Arveit: Ten program to "granice". Od razu mi ten odcinek przed oczami stanął po przeczytaniu wpisu :)
@PanFizyk: na przejściu w Korczowej raz widziałem jak babę obklejali fajkami. Normalnie stała na środku sklepu, ręce w górze i dawaj. Sklep bezcłowy w strefie między granicami. Kobieta była potężnych rozmiarów, więc nie rzucali się to tak w oczy