Wpis z mikrobloga

@Bogdan191: Obecnie w rozsądnym czasie można zrobić obliczenia prawie wszystkiego, więc oprócz "twardego rozwoju" (modele materiałów, elementy skończone, solwery, zrównoleglenie itp.), rozwija się wizualizację wyników i ich upiększanie. Cel jest jeden: robienie slajdów na rady nadzorczej żeby ładnie wyglądały i żeby osoby decyzyjne sypnęły kasą. Wklejony filmik jest efektowny, ale nie wnosi nic do analizy przebiegu zdarzenia.
W ostatnim projekcie mamy dużo do czynienia z osobami, które nic o MESie nie
@aadm10: no ciężko skomentować. Jak na to patrze to najbardziej boli mnie, że jest pewnie milion innych ciekawych wyników i porównań do rzeczywistych testów, ale firmy ich nie upubliczniają... tzn nie dziwi mnie dlaczego tego nie robią. Takie testy kosztują na pewno krocie, a konkretne dane z testów są jeszcze cenniejsze ( ͡º ͜ʖ͡º)
@toporro: jak ja to dobrze znam... Na co dzień prowadzę szkolenia dla ludzi, których wyobrażenie o MESie jest takie, że symulacje to taki magiczny guzik... naciskasz i masz kolorki. Później dzwonią i pytają czemu coś nie działa skoro robią dokładnie to co w tutorialu tylko geometria jest inna. Jeszcze lepsi są Ci co znajdą jakieś dane materiałowe w internecie, a później zgłaszają, że oprogramowanie jest źle napisane bo wyniki, które uzyskują
@Bogdan191: akurat wrzuciłeś film z volvo, widziałem ich obszerną prezentację na konferencji i tam była zrobiona wielka praca jeśli chodzi o symulacje MES w trakcie projektowania najnowszych modeli samochodów. Modele MES po kilkanaście milionów węzłów, ~50 osób w zespole (badania laboratoryjne + symulacje), mają na stanie potężny super-komputer. Mają wielkie zaufanie do MES i chyba dobrze na tym wychodzą ekonomicznie.
A w Polsce? W Polsce jak w lesie. Jest kasa na
@toporro: komentarz nadający się niestety na oprawienie w ramkę. Nie miałem, aż tak dużo do czynienia z polską myślą techniczną, ale na tyle ile miałem to stwierdziłem, że nie mam zamiaru się w tym bagienku topić. Są grupki osób, zazwyczaj młodych, które są na bieżąco z technologią, ale spora część to właśnie osoby, które zatrzymały się na etapie excela (przy czym nie mam nic do excela jako takiego).
Swoją drogą nie
@Bogdan191: jedno i drugie. W moim zespole mieliśmy już przygodę z CFD w hinduskim wykonaniu i to była tylko kasa wyrzucona w błoto. W poprzedniej firmie przerabialiśmy nakładkę na Hypermesha pisaną przez kolegów z Indii i to także była porażka na całej linii. A z drugiej strony zauważyłem, że wzrost skomplikowania modeli CFD nie przekłada się na jakość wyników.
@Vincenzo: Ja się zgodzę w 85% procentach z Tobą. Co do hinduskiej roboty, mam takie same odczucia. Zero wiedzy i klikanie w guziczki na podstawie samouczków z internetu. Również z jakiegoś powodu odczułem, że u nich im większy model i im więcej detali tym lepiej...

Z drugiej strony nie sądze żeby zwiększenie ilości przeprowadzanych symulacji w Polsce zmniejszyłoby jakość dostarczanych usług. Dobrym przykładem są tutaj ludzie z polskiego środowiska IT. Wg
@Bogdan191: Ale ja nie twierdzę, że zwiększenie ilość symulacji numerycznych nie przyniesie nic dobrego. Wręcz przeciwnie - rozwój takich metod pozwoli na ich udoskonalanie. Niemniej jednak nie zawsze bardziej skomplikowany model równa się lepszym jakościowo wynikom. Co najwyżej się dłużej na klastrze będzie iterować.
@Vincenzo: Odnoszę wrażenie, że ogólnie się zgadzamy, ale mówimy o dwóch różnych rzeczach ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ja również się zgadzam z tym, że stopień komplikacji modelu nie oznacza, że wyniki będą lepsze. Wręcz przeciwnie, najlepszy wynik to taki, który jest najlepszą aproksymacją rzeczywistość, przy użyciu najmniejszej ilości dostępnych środków. Mnie jedynie boli, że właśnie nawet prostych symulacji jest brak. Słyszałem przypadek jednej firmy, która produkuje części
@Bogdan191: tak, zgadzam się z Tobą i wygląda na to, że Ty ze mną ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ja lubię symulacje numeryczne, ale jakieś małe, proste modeliki (nawet 2D). Jak mam zrobić jakąś kobyłę, to mnie aż skręca. I także uważam, że konstruktorzy powinni być w stanie samodzielnie coś prostego zamodelować, aby lepiej zrozumieć co zaprojektowali.
@Vincenzo: O to to! i nie powinni też mówić 'wiesz to wasze oprogramowanie do symulacji XYZ to blado wypada przy Autodesku/Solidworksie. W CADzie to wiesz, klikne sobie tu i tu i mam wyniki, a tam musze czekać i w ogóle pyta mnie o rzeczy, których nie potrzebuje'. Niestety miałem do czynienia z takimi ludźmi...
@Bogdan191: ja lubię pytania w stylu: "ile czasu potrzebujesz na to CFD" a potem zdziwione miny jak mówię, że np. 3 tygodnie, a rozmówca spodziewał się czegoś w stylu: "do końca tygodnia" (w środę po południu ( ͡° ͜ʖ ͡°)).