Wpis z mikrobloga

John Bain, znany bardziej jako TotalBiscuit, nie będzie już tworzył większości swoich materiałów z powodu pogarszającego się stanu zdrowia

Oznacza to koniec serii WTF is... ? czy materiałów poświęconych kontrowersjom w grach i wokół nich. Szkoda, ale było to do przewidzenia.

Co prawda od dawna nie oglądałem niczego od niego, ale w przeszłości często zwracał uwagę na wiele istotnych spraw za pomocą przemyślanych materiałów, w ciężkich czasach stawał po stronie graczy zamiast korporacji/sjw, robił materiały o wielu interesujących, niszowych grach. Jest też jednym z niewielu popularnych youtuberów, którzy potrafili swoje poglądy opatrzyć odpowiednią argumentacją i wypowiedzieć się, czemu patrzą na dane rzeczy tak, a nie inaczej, zatem nawet jak się z nim nie zgadzałem, to przynajmniej mogłem jasno poznać jego punkt widzenia.

źródło: https://www.reddit.com/r/cynicalbritofficial/comments/8g4eoj/official_totalbiscuits_future/

#totalbiscuit #youtube #gry
  • 8
@Lisaros: W sumie nieszczególnie mnie obchodzi ten człowiek, nie bardziej niż miliony innych chorych na raka, ale faktycznie zdarzyło mu się czasem zrecenzować coś bardziej niszowego jak Banner Saga czy Legend of Grimrock. Generalnie jednak gościu się nie wyróżniał i szedł w typowy mainstream żeby kasa się zgadzała.

Polecam przejrzeć tytuły z kategorii RPG, poza wymienionymi wyżej są właściwie same pseudo-erpegi.
https://store.steampowered.com/curator/1370293-Cynical-Brit-Gaming/
@Bethesda_sucks: bo steam sobie dokleja łatkę RPG do gier z elementami rozwoju więc to wina TB?
Poza tym pomyśl trochę ,co on ma recenzować? Jakies niezależnie indie giereczkę która będzie fajna dla 10 osób?
Tak jak kolega wyżej napisał, często trafnie stawał po stronie konsumenta i zawsze podawał sensowne argumenty i ciekawy punkt widzenia
bo steam sobie dokleja łatkę RPG do gier z elementami rozwoju więc to wina TB?


@Qwertyzxcv: To nie Steam dokleja, ale wydawca (choć nie wątpię, że Steam może czasem ingerować w tagi).

Jakies niezależnie indie giereczkę która będzie fajna dla 10 osób?


@Qwertyzxcv: Nie mówimy tu o 10 osobach, ale 10 000 i więcej, jako "celebryta" o wyrobionej marce mógł spróbować się czymś wyróżnić i promować tytuły pomijane przez mainstreamowe
@Lisaros:
Meh.
Popieram go tylko w kilku aspektach, które są dość oczywiste - rozbudowane opcje graficzne gier, 60fps czy sprzeciwianie się preorderem (i co najważniejsze, zwrócenie uwagi na źródło tego problemu, czyli graczy).
Jego WTF is...? był często złym formatem, zwłaszcza jeśli chodzi o gry pokazujące problemy po pewnym czasie ('remaster' Homeworlda czy Darkest Dungeon.)

Co do reszty, to TB bardzo kwękał na wybór prezydenta USA i miał poważne problemy z
@Bethesda_sucks: on nie jest/był recenzentem, zawsze to podkreślał, przedstawiał pierwsze wrażenia z gier. Jeżeli chodzi o gry rpg i strategie, to kiedyś wspominał, że je pomija, bo swoje materiały tworzy, kiedy ma już dobre wyobrażenie o grze, a poznanie choćby podstaw erpegów i strategi wymaga za wiele czasu. Niekiedy robił wyjątki.

Jeżeli miałby zrobić materiał po łebkach takich gier jak aod czy underrail, to już lepiej, że ich nie ruszał, imo.
@Qwertyzxcv: Chyba nie zrozumiałeś. Moja wzmianka o grach, które miały swoje problemy po czasie, odnosiła się do czasu gry. Czyli gdyby dłużej w nie grał, to by widział bugi czy niedopracowaną mechanikę. Odkąd zaś nie przechodził omawianych tytułów, ciężko je nazwać recenzjami. Wnioski odnośnie gry mogę wyciągnąć spokojnie sam, oglądając chociażby filmik bez komentarza. Dlatego właśnie ten format był jak dla mnie chybiony.

Och, jasne, jednak dużo to mówi o charakterze