Wpis z mikrobloga

@kozaqwawa jeżeli ktoś by na ciebie mówił per "cieć" i to w taki sposób, że byś to słyszał to uwierz, też byś nerwa załapał. A wystarczy być miłym. Dzień dobry, uśmiech, bez warczenia, bez rzucania papierami a nawet nie umiejąc języka obcego każdy może nauczyć się paru słów typu "Guten Morgen" (czy jak to się tam pisze). Nawet jak ochroniarz z początku ma cię w dupie (jeżeli spotkał 9 niewychowanych gburów przed
@Pan_Wiechu Tak jak jestem przeciwna ocenianiu człowieka po grupie zawodowej, to chyba żadna mi tak nie włazi w pracy za skórę jak właśnie kierowcy. Przyjechał taki jeden ostatnio, 3 godziny za wcześnie
-ja na załadunek (ani dzień dobry ani pocałuj mnie w dupę)
-niestety musi pan trochę poczekać, bo my jeszcze nieprzygotowani, zresztą i tak miał być pan o 15. Zobaczę na jakim etapie jest magazyn (dzwonię do nich i mówią że
@BartekZK Nie wszyscy kierowcy są burakami, ale ten akurat to był młody łebek. Z kulturą w ogóle jest w kratkę, do mnie jeszcze żaden nic nie powie, bo siedzę w biurze, wszyscy są pode mną tak naprawdę. Za to do chłopaków z magazynu czasem zwracają się jak do śmieci, a tego nie popuszczę.
Ktoś mi kiedyś powiedział, że #!$%@? robię z tych naszych i nie pozwalam im się odciąć, ale wiem po