Aktywne Wpisy
Mirki... potrzebuje wsparcia.
Ale od początku:
Akt I
Wziąłem ślub z kobietą, którą kochałem. Dwa włoskie charaktery, częste kłótnie ale jakoś zawsze to było. Zawsze się pogodziliśmy, chociaż ona lubiła rozdrapywać rany i wyciągać brudy sprzed lat.
Dzień po WSPANIAŁYM weselu mieliśmy w domku wynajętym takie przyjęcie dla najbliższej rodziny. No i tam... w sumie siedziałem z rodziną, piłem piwo, było bardzo miło. Niestety, żonie coś nie pasowało i była taka do mnie trochę oschła, ale olałem bo zawsze o coś chodzi jej (w sensie o pierdołę).
Ale od początku:
Akt I
Wziąłem ślub z kobietą, którą kochałem. Dwa włoskie charaktery, częste kłótnie ale jakoś zawsze to było. Zawsze się pogodziliśmy, chociaż ona lubiła rozdrapywać rany i wyciągać brudy sprzed lat.
Dzień po WSPANIAŁYM weselu mieliśmy w domku wynajętym takie przyjęcie dla najbliższej rodziny. No i tam... w sumie siedziałem z rodziną, piłem piwo, było bardzo miło. Niestety, żonie coś nie pasowało i była taka do mnie trochę oschła, ale olałem bo zawsze o coś chodzi jej (w sensie o pierdołę).
Jaki jest wasz największy lęk / fobia?
Na głównej wykopu dzisiaj jest znalezisko z takim zdjęciem (poniżej).
Tak mi się skojarzyło - kiedyś, może jeszcze 20 lat temu, czy może nawet 15, każde dziecko (płci męskiej) interesowało się samochodami, wiedziało jak się robi podstawowe rzeczy w samochodzie, podpatrywało ojców, czy razem z ojcem się jeździło do warsztatu i patrzyło jak mechanik naprawiał itd.
Ostatnio gadałem z takim znajomym instruktorem nauki jazdy - mówi, że WIĘKSZOŚĆ 18-latków którzy przychodzą na kurs nauki jazdy, nie wie jak się sprawdza poziom oleju w samochodzie!!! On musi im tłumaczyć (no tak, powiecie że to jego praca, ale żeby chłopak tego nie wiedział?) za pomocą czego się sprawdza poziom i jak się go wykonuje... Masakra. Byłem w szoku.
@Jokker: Może nie ma prawego jądra, nie idzie tego zrozumieć. Ew. mama
@MaddoxX1911: Żartujesz? Myślę że tak. Mam nadzieję że tak. Niemożliwe żeby ktoś miał takie podejście...
@bazylo: Jasna sprawa:) To co można to się robi samemu, tyle ile można i na ile warunki pozwalają.
Do ery smartfonow i powszechnego dostepu do mobilnego internetu w aucie bylo smiesznie. Zalezynie od tego czy zawodowka czy liceum zmienial sie kaliber zartow, ale zawsze szlo pogadac,owiedziec sie cos nowego, posmiac.
Od tych 5 lat jest cisza. Kazdy nos w ekranie i jak sie pyta o cos to tylko o ladowarke. Mowi,ze
jak mieszkasz w mieście to ciężko o kontakt z kierownicą, a na wsi to dzieci od małego jeżdżą traktorami więc nie mają problemu przeskoczyć potem na samochód
@bigger: A to prawda. To dotyczy chyba każdej sytuacji
@Jokker: A może ojciec nie pozwalał patrzeć? Bo mój ma postawę "bo zepsujesz". Więc nigdy wiertarki nie używałem, a płyn do spryskiwaczy dolewałem po kryjomu. Kiedyś mnie nakrył jak wymieniam dętkę w swoim, własnym rowerze. Mało co zawału nie dostał.
@marc1027: Ale taka postawa to wyjątki. I to nie Twoja wina tylko Twojego ojca. Przecież nie mówmy że nagle większość nastolatków ma takich ojców.
Komentarz usunięty przez autora
@Jokker: Jeszcze kilka lat i większość samochodów na ulicy to będą używki które mają w sobie komputer w którym można to wszystko sprawdzić.
@beliver: Jestem po 30stce, to chyba bardziej Januszem. W pewnych sprawach nie rozumiem "młodzieży". A jak czytam Wykop, to tym bardziej:)
@lossiemkos89: Tak, oczywiście że tak. Ale jednak - nadal większość aut w Polsce ma miarkę (bagnet) oleju i nadal jest to zadanie egzaminacyjne na prawo jazdy. Przecież nie powiesz na egzaminie "nie wiem bo moje auto ma czujnik poziomu oleju" (czy raczej elektroniczny wskaźnik, bo czujnik to co innego w sumie).
@Jokker: właśnie po to idzie się na kurs nauki jak zdać egzamin.... bo tym jest w tym kraju niestety kurs ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@wpoz: Wiem że wypadnie z zadań. Nie zbulwersuję się, postęp jest naturalny. Ale dzisiaj - większość aut jednak ma tradycyjną miarkę (bagnet).
Więc skoro dzisiejszy 18-latek 8 lat temu miał 10 lat, to tym bardziej mieli tradycyjne auto, to jako dziecko czy nastolatek nigdy się nie zaintersował?